Góralskie Boże Narodzenie

Święta Bożego Narodzenia to czas niezwykły, nie tylko z racji wymiaru duchowego i ponownego przyjścia na świat Jezusa Chrystusa, ale także poprzez bogactwo tradycji, które stanowią nieodłączny element polskiej kultury. Niestety, coraz więcej z nich odchodzi w zapomnienie.

Każdy rejon Polski ma swoje charakterystyczne, wyjątkowe obrzędy, które powinniśmy podtrzymywać. Gdy w 1964 r. Karol Wojtyła, ówczesny biskup krakowski, odwiedził dekanat zakopiański powiedział o Góralach, że jest to jedyne w swoim rodzaju społeczeństwo, które nosi w sobie znamiona wielkiej polskiej tradycji. Tak wielkiej, że trzeba żeby ona trwała nadal, żeby żaden obyczaj, żaden styl i moda współczesności, tej wielkiej podhalańskiej tradycji nie zniszczyła i nie wyparła.

Jak dzisiaj obchodzi się Święta na Podhalu? Jakie tradycje jeszcze się zachowały?

Bardzo ważny jest już sam Adwent, kiedy oczekujemy na przyjście Jezusa. W górach zachował się zwyczaj uczestniczenia w Roratach. Duże znaczenie przywiązuje się tam do dnia św. Łucji. Górale mówią, że każdy dzień od dnia św. Łucji do Bożego Narodzenia zwiastuje pogodę na kolejne miesiące w przyszłym roku. Jeżeli jutro jest św. Łucji to ten dzień wskazuje jaki będzie styczeń w przyszłym roku i tak miesiące po kolei, aż do Bożego Narodzenia.

O tym jak wygląda Wigilia w góralskiej wiosce Ząb – mówi Małgorzata Słodyczka, kierownik miejscowego zespołu regionalnego:

Jestem tradycjonalistką, nie wyobrażam sobie świąt bez rodziny, bez tradycji, kolęd i pastorałek. W naszym domu w Wigilię najpierw odczytuje się fragment z Pisma Świętego, później głowa rodziny prowadzi Anioł Pański, modlimy się razem, a następnie dzielimy opłatkiem. Jemy wieczerzę i śpiewamy kolędy.  Przygotowujemy się do Pasterki m.in. przez zakładanie strojów góralskich. Tradycyjnie zakładamy te najlepsze. Mężczyźni białe ubrania a kobiety kożuchy i białe chusty na głowy.  U nas w Zębie co roku przychodzi kapela góralska i zespół regionalny. Przez całą Pasterkę wszystkie pastorałki śpiewane są po góralsku. Górale w zasadzie śpiewają wszystko, ale najpopularniejszą z pastorałek jest „ Hej maluśki maluśki” – mówi Małgorzata Słodyczka.

Boże Narodzenie jest dniem wyjątkowym. Na Podhalu zgodnie z tradycją nie powinno się w ten dzień nigdzie chodzić w odwiedziny. To czas przeznaczony wyłącznie dla swojej bliskiej rodziny w domu. To dzień bardzo uroczysty, podczas którego dużo się je i kolęduje – dodaje pani Małgorzata.

Niezwykły klimat tych dni współtworzy wystrój naszego domu. W górach na choince oprócz popularnych bombek, światełek, łańcuchów, wiesza się słomiane ozdóbki (zrobione w domu ręcznie) i lukrowane pierniki. Na pamiątkę tego, że Pan Jezus urodził się na sianie, na stół kładzie się sianko, na który sypie się jeszcze owies. W niektórych gospodarstwach przynosi się snopek owsa do kąta i nad drzwiami zawiesza podłaźniczkę, czyli gałązkę z jodły.

Małgorzata Słodyczka podkreśla, że od wielu zwyczajów już się odeszło – Jak byłam dzieckiem to pamiętam, że w dzień Wigilii zabraniali nam w ogóle wychodzić na dwór, nie wolno nam się było bawić, jeździć na sankach, kompletnie nic się nie robiło. Straszyli nas, że w Wigilię po prostu nie można. Dzisiaj o takich rzeczach się już nie słyszy.

Z kolei w okolicach Raby Niżnej twierdzi się, że jakim się jest w Wigilie takim się będzie przez cały rok, dlatego w ten dzień wszyscy domownicy ze zdwojoną mocą starają się być dla siebie milszymi.

Jeżeli chodzi o przygotowania, to z reguły cała rodzina ubiera choinkę dopiero w Wigilię. U nas dziadek przywoził ją z naszego lasu. Inni jeżeli mają swój las, to też tak robią, a jeżeli nie to pożyczają choinkę od sąsiadów, którzy takowy mają. Ubiera się ją, tak jak wszędzie w kolorowe bombki, a na samym szczycie wiesza tradycyjnie gwiazdę. Drzewko przystraja się też słodyczami, które można zjeść dopiero drugiego lutego. Ewentualnie dzieci podjadają co nieco już szóstego stycznia, uznając słodycze za dary trzech króli – mówi Monika Niżnik z Raby Niżnej.
Jeżeli chodzi o jedzenie to musi być 12 potraw, ale to jest tak, że ziemniaki są liczone osobno, groch z kapustą osobno, makaron z makiem osobno. Jemy oczywiście pierogi najczęściej z jabłkami, rybę, zupę grochową, grzybową i barszcz z uszkami. Nie robi się u nas kutii, jest za to bogato zdobiony piernik, a do tego kompot ze śliwek. Należy spróbować każdej z potraw – dodaje pani Monika.

Nieodłączny element świąt stanowi kolędowanie. Na Podhalu nadal jest ono często praktykowane. Dzieci i młodzież przebierają się za pastuszków lub zwierzęta, chodzą ze skrzypcami od domu do domu, kolędują zbierając zaskórniaki.

Ciekawym zwyczajem są podłazy, które mają miejsce zazwyczaj 26 grudnia. Kawalerowie odwiedzają domy, gdzie mieszkają panny, które im się podobają, a do których nie mieli może śmiałości podejść. Panna ma obowiązek ugościć ich nawet jeżeli jest to druga godzina w nocy.

Kiedy na Podhalu odwiedza się bliskich w czasie świąt, składa się życzenia, które brzmią następująco:

Na scyńście, na zdrowie
No to Boże Narodzenie
Coby Wam się darzyło
Syćko dobrze rodziło
W oborzek, komoze
Sędel dobrze
Coby Wam się darzyły
Kury cubate
Gęsli siodłate
Telo wołków
Kielo w dachu kołków
Telo cielicek
Co w lesie jedlicek
Coby Wam się darzyły
Konie z białymi nogami
Cobyście orali
Śtorami pługami
Jak nie śtyroma
To trzoma
Jak nie trzoma
To dwoma
Jak nie dwoma
To jednym
Ale co godnym
Sięgnijcie do pieca
Wyjmijcie kołaca
Sięgnijcie do skrzyni
Wyjmijcie pół świnie
Sięgnijcie na wyzkę
Wyjmijcie masła łyżkę
Sięgnijcie do saki
Wyjmijcie gorzałki
Piekliście kłuliście…

Już po świętach w górach przedstawia się jasełka, ale popularniejsze są tzw. przeglądy kolędnicze. Młodzi mężczyźni przygotowują przedstawienia, grają, śpiewają. Odgrywają sceną kolędowania. Musi być kilka postaci: Żyd, Turoń, Dziad, Gospodarz, który przyjmuje gości pod swój dach. Przeglądy organizowane są prze domy kultury w styczniu i mają kilka etapów: gminny, powiatowy i wojewódzki.

Magdalena Palembas/RIRM

 

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl