[TYLKO U NAS] Ks. prof. D. Oko: Kościół niemiecki padł na kolana przed gender. Wcześniej to SS-mani aresztowali polskich księży i wlekli ich do Auschwitz. Tym razem doniósł na nas niemiecki ksiądz

Od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności – takiej kary żąda niemiecki wymiar sprawiedliwości dla ks. prof. Dariusza Oko. Powód? Kapłan opublikował artykuł naukowy opisujący mechanizmy działania homolobby w Kościele katolickim. W piątek, 11 lutego br., w Kolonii w Niemczech miało odbyć się pierwsze posiedzenie sądu w tej sprawie. We wtorek zostało jednak przełożone o kilka miesięcy. „Powtarza się historia biblijna. Tak jak Judasz współpracował z władzą państwową, żeby wydać Jezusa, tak ksiądz niemiecki donosi do władz i chce, by wysłać nas do więzienia” – akcentuje Ksiądz Profesor w rozmowie z TV Trwam.

Ks. prof. Dariusz Oko, kierownik Katedry Filozofii Poznania Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, został skazany przez niemiecki sąd za „podżeganie do nienawiści”. Chodzi o artykuł dotyczący tzw. lawendowej mafii działającej w Kościele. Rozprawa sądowa w Niemczech miała odbyć się w najbliższy piątek. Kapłan poinformował we wtorek, że posiedzenie sądu zostało odwołane. Powodem jest zły stan zdrowia osób, które miały brać udział w rozprawie. Kolejny termin posiedzenia planowany jest za dwa-trzy miesiące.

Ksiądz Profesor od dawna podkreśla, że genderyści są duchowymi dziećmi komunistów.

– Podobnie jak oni nienawidzą chrześcijaństwa. Jest dla nich największą przeszkodą w ich dążeniu do absolutnej władzy nad człowiekiem. Gender to mutacja marksizmu. W komunizmie za każde zdanie sprzeciwu – choćby najbardziej prawdziwe – groziła kara więzienia, a nawet śmierci. Duchowe dzieci komunizmu działają podobnie. Kiedy mówi się prawdę, ma się iść do więzienia. To już się dzieje na moim przykładzie. Wiadomo, że nie chodzi o mnie, ale o wszystkich w Europie. Chce się kilka osób wsadzić do więzienia (łatwo tam stracić życie), zniszczyć im życie, a resztę zastraszyć. Musimy bronić się przed genderyzmem, podobnie jak przed komunizmem. Jeśli ja pójdę do więzienia, to każdego z Polski, z Europy będzie można zamknąć za elementarne słowa prawdy. W Finlandii była posłanka ma iść do więzienia za cytowanie Pisma Świętego. To są metody totalitarne – wskazuje rozmówca TV Trwam.

Wraz z polskim kapłanem oskarżony został 90-letni ks. prof. Johannes Stöhr, redaktor naczelny niemieckiego miesięcznika „Thelogisches”, na łamach którego ukazała się publikacja. Akty oskarżenia otrzymał również ks. prof. Manfred Hauke, wydawca wspomnianego periodyku. Ks. prof. Dariusz Oko podkreśla, że genderyści depczą podstawowe prawa człowieka: prawo do wolnej wypowiedzi, prawa religijne, prawa do obrony swojej godności, a także prawa do naukowych badań.

– Przecież napisałem ten artykuł jako profesor, który od 45 lat zajmuje się głównie czytaniem i studiowaniem. Razem ze mną mają być skazani dwaj profesorowie niemieccy, który wydali ten artykuł. I nie żałują tego. W trójkę mamy iść do więzienia – mówi kierownik Katedry Filozofii Poznania Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.

Naukowa publikacja „O konieczności ograniczania klik homoseksualnych w Kościele” nie spodobała się ks. Wolfgangowi Rothe, który znany jest z podważania oficjalnej nauki Kościoła ws. homoseksualizmu. Duchowny chlubi się promowaniem ruchu LGBT oraz błogosławieniem związków jednopłciowych. Nazywany jest również „apostołem whisky”, ponieważ zachwala ten trunek. Organizuje nawet „pielgrzymki” do Szkocji, podczas której głównym punktem programu jest nawiedzanie gorzelni. Ten niemiecki kapłan zażądał wszczęcia postępowania karnego przeciwko autorom artykułu.

Ks. prof. Dariusz Oko zaznacza, że proces ujawnia bolesną prawdę o niemieckim Kościele.

– Wiemy, że Niemcy zamordowali ok. 3 tys. polskich księży, w tym 2 tys. w samych obozach koncentracyjnych. Św. Maksymilian Kolbe to tylko kropla w morzu kapłańskiej krwi przelanej przez Niemców. Wcześniej to SS-mani aresztowali polskich księży i wlekli ich do Auschwitz. Tym razem doniósł na nas niemiecki ksiądz. To on zorganizował całą „akcję”, poinformował organizacje gejowskie. Doniósł, by oni także donieśli i aby jego pozycja była silniejsza. Jest zarazem twarzą drogi synodalnej w Niemczech. To pokazuje, co dzieje się w Kościele niemieckim. Kościół w tym programie synodalnym w dużym stopniu padł na kolana przed gender, które jest niezgodne z chrześcijaństwem. Droga synodalna w Kościele niemieckim oznacza odwrócenie się od Chrystusa, a zwrócenie się ku genderyzmowi. Ksiądz, który nas oskarżył jest tego doskonałym przykładem. Uświadommy sobie, jak powtarza się biblijna historia. Tak jak Judasz współpracował z władzą państwową, żeby wydać Jezusa, tak ksiądz niemiecki donosi do władz i chce, by wysłać nas do więzienia – podkreśla rozmówca TV Trwam.

polski_artykul-pl

Kapłan zwraca uwagę, iż Kościół niemiecki szybko zapomniał swoje winy i wchodzi na niechrześcijańskie drogi.

– Drogi lekceważenia, pogardy wobec innych chrześcijan. Znowu mamy tu do czynienia z patrzeniem z góry. Program drogi synodalnej w istocie oznacza postawienie się ponad Bogiem. Tam jest pełne przyjęcie genderyzmu, który jest ideologią panseksualizmu – pełnej swobody seksualnej, która jest absolutnie sprzeczna z chrześcijaństwem – tłumaczy.

Stopień upadku niemieckiego Kościoła ukazują również obecne ataki na papieża-seniora Benedykta XVI.

– Benedykt XVI jest teraz niesamowicie poniżany w Kościele niemieckim. Pamiętamy, jak funkcjonariusze komunistyczni, Urban, mówili o św. Janie Pawle II. Dzisiaj w ten sam sposób mówi się w Kościele niemieckim o papieżu Benedykcie XVI – z pogardą i nienawiścią. Zupełnie bezpodstawnie oskarża się tego szlachetnego starca. Papież Benedykt XVI jest największym teologiem naszych czasów; jest największym intelektualistą, który zasiadał na tronie Piotrowym – akcentuje ks. prof. Dariusz Oko.

Kapłan wyjaśnia, iż w Niemczech występuje mentalność społeczeństwa konsumpcyjnego.

– W supermarkecie człowiek oczekuje, że będzie miał towary z całego świata i wszystko będzie mógł sobie wybrać. Ta mentalność przerzuca się na wszystkie dziedziny życia, także na wiarę – z religii można sobie wybrać co się chce: trochę katolicyzmu, trochę protestantyzmu, trochę buddyzmu, trochę genderyzmu… Ewangelię traktują jak supermarket. Wybierają, co im się podoba – tam, gdzie Pan Jezus mówi łagodnie i miłosiernie. Natomiast odrzucają fragmenty, gdzie Chrystus stawia jasne przykazania, także dot. życia małżeńskiego (…). To pycha typowa dla Niemców, szczególnie dla ich filozofa Hegla. On uważał, że jest najmądrzejszym człowiekiem na całym świecie, a wszystko, co działo się przed nim – zmierzało do „mądrości Hegla”. Taką mentalność ma droga synodalna (…). To antychrześcijaństwo. Stawianie się ponad Chrystusem jest demoniczne – mówi.

Na stronie „Brońmy Ks. Prof. Dariusza Oko” można wyrazić poparcie dla działań ks. prof. Dariusza Oko. Dotychczas pod petycją podpisało się blisko 75 tys. osób. Kapłan prosi także o modlitwę.

Postępowanie niemieckiego wymiaru sprawiedliwości potępił m.in. ks. kard. Gerhard Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, w wywiadzie dla „Do Rzeczy”.

wywiad Kardynal_Miller-pl

radiomaryja.pl