fot. PAP/Rafał Guz

[TYLKO U NAS] Dr M. Szołucha: Tarcza antyinflacyjna jest leczeniem objawów, a trzeba sięgnąć do przyczyn. Problem leży głównie w energetyce, na której oparta jest prawie każda gospodarka XXI wieku

Na horyzoncie nie ma przesłanek, aby tempo wzrostu cen konsumpcyjnych, czyli dóbr i usług najczęściej nabywanych przez Polaków w gospodarce, miało spowolnić – powiedział dr Marian Szołucha, ekonomista z Instytutu Prawa Gospodarczego, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.

W ostatnich miesiącach obserwujemy wzrost inflacji, co przekłada się na rosnące koszty utrzymania, większe ceny paliw oraz wyższe rachunki. Według prognoz ekonomistów nie zapowiada się, by w najbliższym czasie inflacja miała wyhamować.

– Na horyzoncie nie ma przesłanek, aby tempo wzrostu cen konsumpcyjnych, czyli dóbr i usług najczęściej nabywanych przez Polaków w gospodarce, miało spowolnić. Założenia Narodowego Banku Polskiego i Ministerstwa Finansów, czyli najważniejszych ośrodków dla polskiej polityki gospodarczej, przewidują, że zahamowanie inflacji nastąpi w pierwszych tygodniach 2022 roku – powiedział ekonomista z Instytutu Prawa Gospodarczego.

Gość programu „Polski punkt widzenia” ocenił jednak, że są to bardzo optymistyczne prognozy, które mogą się nie sprawdzić.

– Może się to nie udać, dlatego że inflacja w naszym kraju wynika z całego zespołu przyczyn i na część z nich Polska zupełnie nie ma wpływu. Nasza inflacja – jak mówią ekonomiści – jest importowana. Chodzi tutaj o ceny surowców i pozrywane łańcuchy światowych dostaw w związku z pandemią (…). Nie mamy również wpływu na epidemię wśród zwierząt hodowlanych. Podobnie jest w przypadku polityki energetycznej Unii Europejskiej oraz kursów walut – wskazał dr Marian Szołucha.

Istnieją jednak działania, które mogłyby spowolnić rosnącą inflację. W ostatnim czasie Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzje o dwukrotnym podniesieniu stóp procentowych. Istnieje jednak prawdopodobieństwo, że zostaną one ponownie zwiększone.

– Trzeba się liczyć z tym, że rzeczywiście w najbliższym czasie stopy procentowe znów wzrosną. Na pewno nie posłuży to dobrze polskiemu wzrostowi gospodarczemu oraz kredytobiorcom. Dotyczy to gospodarstw domowych, ale również inwestorów, którzy zaciągali kredyty na cele rozwojowe firm – wyjaśnił rozmówca TV Trwam.

Zdaniem ekonomisty z Instytutu Prawa Gospodarczego wzrost stóp procentowych jest inicjatywą polskich banków, które na tym korzystają, dlatego postanowiły wykorzystać moment wysokiej inflacji.

– Po drugie NBP oraz Rada Polityki Pieniężnej mają ograniczone możliwości, jeśli chodzi o zatrzymanie krajowej inflacji. Ponadto stopy procentowe nie są do tego jedynym instrumentem. Władza monetarna również ma do dyspozycji konkretne narzędzia i tutaj mam do niej zastrzeżenia. Rzeczywiście należało rozluźnić politykę pieniężną w czasie kryzysu, co zrobił cały świat. Jednak od razu po zniesieniu gospodarczych obostrzeń ponownie należało ją zacieśnić, aby wartość pieniądza się nie deprecjonowała. Zrobiono to z pewnym opóźnieniem – poinformował dr Marian Szołucha.

Jednym z negatywnych skutków, jaki obecnie odczuwają Polacy, jest znaczny wzrost cen energii. Polska nie jest jednak jedynym krajem, gdzie opłaty za prąd znacznie wzrosły. Gość programu zwrócił uwagę, że są państwa, które płacą jeszcze wyższe ceny za prąd. Dr Marian Szołucha odniósł się również do przygotowywanego przez rząd projektu utworzenia tarczy antyinflacyjnej, która ma pomóc najuboższym Polakom.

– Jest to konieczne rozwiązanie, ale niejedyne. Tarcza antyinflacyjna jest leczeniem objawów, a trzeba sięgnąć do przyczyn. Problem leży głównie w energetyce, na której oparta jest prawie każda gospodarka XXI wieku – ocenił ekonomista.

Rozmówca TV Trwam wskazał, że ceny w Polsce znacznie rosną w związku z niewłaściwym systemem certyfikatów pochodzenia energii z OZE, co znacznie zwiększa koszty produkcji np. materiałów budowlanych. Według ekonomisty należy zmienić handel emisjami w UE.

– Certyfikaty pochodzenia energii z odnawialnych źródeł stały się horrendalnie drogie w ostatnim czasie. Pieniądze płyną do zagranicznych inwestorów, którzy zbudowali farmy wiatrowe lub fotowoltaiczne – powiedział dr Marian Szołucha.

W ostatnim czasie obserwujemy również słabnięcie polskiego złotego. Zdaniem rozmówcy programu „jest to wynik odchodzenia światowych inwestorów od gotówki w walutach mniejszych rozwijających się krajów”.

– Na świecie rosną ceny wszystkiego, w co można byłoby ulokować gotówkę, czyli akcji, złota, dóbr luksusowych i nieruchomości. Spadek wartości naszej waluty budzi mój niepokój – podkreślił ekonomista z Instytutu Prawa Gospodarczego.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl