fot. https://twitter.com/podlaskaPolicja

Sytuacja na granicy z Białorusią

Białoruś nadal jest zainteresowana eskalacją i kontynuowaniem operacji przeciwko Polsce – ostrzegł Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. W przyszłym tygodniu, w reakcji na kryzys, polski rząd planuje ofensywę dyplomatyczną. Premier ma odbyć szereg rozmów z przywódcami innych państw.

Puste obozowisko na wysokości Kuźnicy i prace porządkowe, jakie podjęły w tym miejscu białoruskie służby, przez wielu zostało odczytane jako początek końca kryzysu na polsko-białoruskiej granicy.

https://twitter.com/Straz_Graniczna/status/1461346966428741640

https://twitter.com/Straz_Graniczna/status/1461699411155857422

– Jesteśmy przygotowani.  Według analiz ryzyka i tego, co dzieje się ostatnio, zakładamy, że będą siłowe próby przekroczenia granicy – oceniła ppor. Anna Michalska, rzecznik Straży Granicznej.

Reżim Aleksandra Łukaszenki jest nieprzewidywalny, a deeskalacji napięcia nie spodziewa się Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

„Ten kryzys polityczny się nie kończy. Białoruś nadal jest zainteresowana eskalacją i kontynuowaniem operacji przeciwko Polsce” – poinformował  Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Służby spodziewają się, że na wschodniej granicy wciąż będą pojawiać się migranci przygotowani do ataku na Polskę. To, jak takie przygotowanie może wyglądać, ujawnił jeden z opozycyjnych serwisów na Białorusi. Umieścił w sieci nagranie, które pokazuje, że białoruskie służby instruują migrantów, jak mają podjąć walkę z polskimi żołnierzami, policjantami i funkcjonariuszami Straży Granicznej.

„Będziecie mieli noże oraz sprzęt. Waszym zadaniem będzie dźgać w niechronione miejsca, czyli w szyję, pachy, nogi i ręce” – tłumaczyli białoruscy żołnierze.

Część tej instrukcji migranci realizowali na granicy polsko-białoruskiej.

– To są rzucane w naszą stronę nie tylko kamienie, butelki i drzewa, ale również wyzwiska. Białoruskie służby nie tylko się temu przyglądają, ale pomagają – poinformowała ppor. Anna Michalska.

Aleksander Łukaszenka, choć na antenie BBC kłamliwie twierdził, że nie zapraszał migrantów do Mińska, to już na pytanie o to, czy jego żołnierze pomagali migrantom przedostać się do Polski, zdobył się na niewielką szczerość.

– Myślę, że jest to absolutnie możliwe. Może ktoś im pomagał. Nawet nie będę się temu przyglądał – wyjaśnił prezydent Białorusi.

Czym innym jest jednak pomoc w przekroczeniu granicy, a czym innym instruowanie, jak siłowo tę granicę przekroczyć, połączone z wywieraniem presji na osobach, które świadomie zwieziono na Białoruś z Bliskiego Wschodu.

– Cała ta sytuacja nie jest naturalna. Nie jest tak, że te osoby same podejmują decyzję o tym, że chcą przekroczyć granicę. One są wpychane z terytorium jednego państwa do drugiego – oceniła rzecznik Straży Granicznej.

Wszystko wskazuje na to, że reżim nie wycofa się z prób destabilizacji sytuacji w Polsce i Unii Europejskiej. W odpowiedzi rząd zapowiada ofensywę na szczeblu dyplomatycznym.

– W nadchodzących dniach premier Mateusz Morawiecki dniach będzie miał szereg spotkań w stolicach europejskich, dotyczących obszaru Europy Środkowo-Wschodniej. To, co widzieliśmy w tej chwili na granicy polsko-białoruskiej to jest raczej jeden z symptomów możliwych działań w długoterminowej perspektywie – wyjaśnił w Polsat News Piotr Müller, rzecznik rządu.

W piątek, w reakcji na kryzys, do Polski przyleciała dyrektor wywiadu narodowego USA, która rozmawiała z premierem. Według rzecznika rządu informacje, jakie przekazała w perspektywie długoterminowej, dalej mogą budzić silny niepokój.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl