fot. PAP/Darek Delmanowicz

[TYLKO U NAS] Dr J. Szarek: „Solidarność” była tęsknotą za wolnością, za prawdą, za poszanowaniem godności człowieka. Jej podstawy dali robotnicy Poznania w czerwcu 1956 roku

„Solidarność” była tęsknotą za wolnością, za prawdą, za poszanowaniem godności człowieka. Myślę, że „Solidarność” zaczęła się już rodzić wiele lat wcześniej. Jej podstawy dali robotnicy Poznania w czerwcu 1956 roku – mówił dr Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, w piątkowym programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.

40 lat temu do strajkujących na Wybrzeżu zakładów pracy dołączyli pracownicy Zajezdni  Autobusowej nr 7 we Wrocławiu. To był pierwszy zakład, który rozpoczął akcję strajkową na Dolnym Śląsku. Tymczasem z przedstawionego w Instytucie Pamięci Narodowej dokumentu wynika, że już 15 sierpnia 1980 r. w Komitecie Bezpieczeństwa Państwowego podjęto nadzwyczajne działania w związku z sytuacją strajkową w Polsce.[czytaj więcej]

Gość TV Trwam przypomniał, że „porozumienia zmusiły komunistów do wycofania się, do ustępstwa”.

– Ustąpili tylko dlatego, że tak duża była skala protestów. Tylko w sierpniu strajkowało ponad 700 tys. ludzi i protesty cały czas się rozszerzały. Oni musieli się cofnąć, ale jednocześnie już od połowy sierpnia przygotowywane były plany – i o tym się dyskutowało – siłowej rozprawy z >>Solidarnością<<. Przecież są protokoły posiedzeń biura politycznego i tam jest dyskusja na ten temat i mówiło się wprost, że jest możliwość wejścia do zakładów pracy, do ich pacyfikacji, ale co by było na następny dzień? Kto wróciłby do pracy, kto by pracował? A poza tym był też lęk przed tym, że ludzie pójdą pod komitety i je spalą. Władza musiała się cofnąć, ale nigdy nie zaakceptowała tego przez kolejne 16 miesięcy – aż do wprowadzenia stanu wojennego – tego potężnego, niezależnego, wolnościowego ruchu narodu – powiedział dr Jarosław Szarek.

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej podkreślił, że „Solidarność” rodziła się dużo wcześniej od podawanych dat.

– >>Solidarność<< była tęsknotą za wolnością, za prawdą, za poszanowaniem godności człowieka. Myślę, że >>Solidarność<< zaczęła się już rodzić wiele lat wcześniej. Jej podstawy dali robotnicy Poznania w czerwcu 1956 roku. Później był grudzień 1970 roku, styczeń w Szczecinie i strajk o prawdę i też już pojawiały się postulaty niezależnej reprezentacji związkowej. Ten bunt cały czas dojrzewał. Ale tym zapalnikiem, jeżeli mówimy o dynamice protestu, była podwyżka cen, która nie była nazwana przez komunistów podwyżką, tylko regulacją. Po wcześniejszych doświadczeniach chcieli ją ukryć, ale robotnicy zobaczyli ją na stołówkach i tak to się zaczęło od 1 lipca – zaznaczył dr Jarosław Szarek.

Kilka dni temu Instytut Pamięci Narodowej utworzył portal pn. „Twarze Solidarności”. [zobacz więcej]

– Pokazujemy dokumenty wydobyte z sowieckiego KGB z Kijowa. 15 sierpnia, czyli na drugi dzień po rozpoczęciu strajków w stoczni, KGB miał doskonałą informację, co działo się w Polsce i już 15 sierpnia polecał uruchomić tylko na Ukrainie całą agenturę, którą mógł wykorzystać na obszarze Polski. Tam było ok. 170 agentów ze strony KGB i tylko mieli być z Ukrainy. Ciekawą kwestią jest zapis, że jeżeli w zakładach pracy na Ukrainie będą jakiekolwiek niepokoje – one były często, ludzie byli niezadowoleni, bo przy wypłatach pomijano premie itd. – to natychmiast dyrekcje zakładów mają ustępować robotnikom. To oznaczało, że komuniści się bali. Przewidywali, że to, co stało się w Polsce, może również rozlać się na Związek Sowiecki. A przecież warunki życia tam były nieporównywalnie trudniejsze niż w Polsce – przypomniał prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Gość programu „Polski punkt widzenia” wskazał, że pierwszym spełnionym postulatem jest rozpoczęcie niedzielnych transmisji Mszy Świętych w Polskim Radiu.

– KGB był przerażony, bo zawaliła się cała praca ateistyczna. Sygnał docierał 100 km, a czasami nawet dalej, w głąb Związku Sowieckiego. Mszy św. słuchali katolicy, greko-katolicy, prawosławni tydzień w tydzień. Lata podejmowanej pracy, walki z religią, to wszystko rozleciało się jak domek z kart, dzięki ogromnemu wpływowi >>Solidarności<<. Władza uzmysłowiła sobie, że nie jest w stanie pokonać >>Solidarności<< w otwartej konfrontacji, ponieważ związek miał zbyt duże poparcie. Od jesieni 1980 r. realizowany był plan tzw. odcinkowych konfrontacji. Było wiele lokalnych konfliktów, które nie były rozwiązywane, ale specjalnie podgrzewane, żeby propaganda mogła pokazywać to jako chaos, destabilizację, aby społeczeństwo zmęczyć i obarczyć za to winą >>Solidarność<< – podsumował dr Jarosław Szarek.

W piątek na placu Piłsudskiego w Warszawie otwarto wystawę „Biało-czerwony szlak: TU rodziła się Solidarność”. Wręczone zostały też Krzyże Wolności i Solidarności działaczom opozycji antykomunistycznej z lat 1956-1989. W uroczystościach wzięli udział m.in. szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk oraz prezes IPN Jarosław Szarek. [więcej]

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl