[TYLKO U NAS] D. Kolorz: Jedynym surowcem, na którym Polska może oprzeć swoją suwerenność energetyczną, jest węgiel zarówno kamienny, jak i brunatny
Widzimy dziś olbrzymi problem kryzysu energetycznego, problem surowcowy oraz problem wynikający z pakietu klimatycznego Unii Europejskiej. Obecnie płacimy za to wysokie ceny, szczególnie za gaz. Warto podkreślić, że gdyby dzisiaj w Polsce nie było górnictwa, to znacznie więcej płacilibyśmy również za prąd. Żaden kraj dążący do rozwoju nie powinien się wyzbywać swojego surowca – powiedział Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”, podczas programu „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.
– Od podpisania umowy społecznej minęło już 8 miesięcy, a tak naprawdę poza szczątkowymi zapisami, zdecydowana część tych porozumień jest nierealizowana. Obecnie jedynym elementem realizacji jest ustawa, która dała górnikom możliwość dobrych osłon socjalnych. Pozostałe postulaty są „głęboko w lesie” – ocenił Dominik Kolorz.
Gość programu „Polski punkt widzenia” podkreślił, że zgodnie z umową postulaty miały zostać wdrożone w życie na przełomie 2021 i 2022 roku. Jednak według rozmówcy nic nie wskazuje, żeby rząd zrealizował swoje obietnice.
– Mamy kompletny zastój w ustawie, która miała umożliwić finansową transformację Śląska. Ponadto nie odbyły się żadne rozmowy z przedstawicielami gmin górniczych, gdzie miał powstać specjalny program. (…) Po raz kolejny zostaliśmy źle potraktowani przez stronę rządową – wskazał przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.
Największe oburzenie wśród górników wywołała informacja dotycząca tego, że spółki górnicze na polecenie resortu aktywów państwowych zaczęły przygotowywać zmianę planów zawartych w umowie społecznej.
– Zmiana planów polega na tym, że ma zostać skrócona oś czasu. Mają zostać zmienione również finansowe plany operacyjne. Ministerstwo Aktywów Państwowych oficjalnie zaprzecza, ale mamy pewne informacje od spółek górniczych, że wprowadzane są korekty – poinformował Dominik Kolorz.
Gość „Polskiego punktu widzenia” odniósł się również do kwestii wygaszania polskich kopalń. Oficjalny termin zamknięcia obiektów jest ustalony na 2049 rok, jednak pojawiają się informacje, że ten proces może zostać przyspieszony.
– Widzimy dziś olbrzymi problem kryzysu energetycznego, problem surowcowy oraz problem wynikający z pakietu klimatycznego UE. Obecnie płacimy za to wysokie ceny, szczególnie za gaz. Warto podkreślić, że gdyby dzisiaj w Polsce nie było górnictwa, to znacznie więcej płacilibyśmy również za prąd. Żaden kraj dążący do rozwoju nie powinien się wyzbywać swojego surowca. Jedynym surowcem, na którym Polska może oprzeć swoją suwerenność energetyczną, jest węgiel zarówno kamienny, jak i brunatny – powiedział przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.
Rozmówca wskazał, że proces wygaszania kopalń będzie już odczuwalny za 7 lat.
– Jest to czas dla rządzących w Polsce oraz związkowców reprezentujących społeczność Śląska i górników, by zrezygnowali z tych planów i zrozumieli, że nie możemy pozbyć się najważniejszego surowca w kraju. (…) Bądźmy suwerennym państwem, postawmy na nowe technologie węglowe i wybudujmy energetykę atomową. Dzięki temu nie będziemy się martwić, że zostanie nam kupowanie chleba na kromki, bo drożeje gaz – ocenił Dominik Kolorz.
24 stycznia 2022 roku mają odbyć się rozmowy Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych, z przedstawicielami śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”. W razie braku porozumienia związki zawodowe grożą protestami.
– W tym momencie nie chciałbym publicznie zdradzać naszej taktyki, jaką planujemy przedstawić podczas spotkania. (…) Jeżeli miałoby być tak, że to spotkanie jest ostatnim, to będzie wtedy niejako pewnikiem, że we wtorek lub w środę rozpoczną się protesty. Jeżeli natomiast okaże się, że rząd przychodzi do nas z taką ofertą, jaką podpisaliśmy 28 maja 2021 roku i przedstawi ofertę realizacji tego dokumentu, to wtedy nie dojdzie do protestów – podsumował gość TV Trwam.
radiomaryja.pl