Górnicy stawiają ultimatum
Górnicze związki zawodowe stawiają ultimatum. Dają rządowi czas do 21 stycznia na przedstawienie gwarancji realizacji umowy społecznej dotyczącej transformacji polskiego górnictwa.
– Spółki węglowe otrzymały polecenie przeliczenia żywotności kopalń. W tej chwili żywotność ma się kończyć na 2040 roku lub 2045 roku. Jeżeli jest bardziej dobitny dowód złamania umowy społecznej, to dlaczego mamy czekać – wskazał Bogusław Ziętek, przewodniczący związku zawodowego Sierpień 80.
W umowie zawarte są gwarancje zatrudnienia i osłon dla górników, a także plany transformacji Śląska oraz energetyki.
Rząd nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań – mówił Dariusz Trzcionka, przewodniczący Porozumienia Związków Zawodowych „Kadr”.
– Rząd nie realizuje tego, co sam podpisał. Jak możemy podchodzić realnie do rozwiązań, które są przedstawiane, skoro od pół roku rząd nie jest w stanie zrealizować tego, do czego sam się zobowiązał, mając większość w parlamencie – podkreślił Dariusz Trzcionka.
Górnicy przekonują, że w całej sprawie nie chodzi tylko o górnictwo.
– Chodzi o ochronę całego społeczeństwa, które zapłaci rachunek za to, co się robi z węglem. Bez węgla ten kraj będzie krajem biedy i ubóstwa – akcentował Bogusław Ziętek.
Związkowcy apelują do rządu o zrewidowanie planów dotyczących bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Doceniamy podjętą walkę z inflacją, ale to nie wystarczy – mówił Dominik Kolorz, przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”.
– Europa, praktycznie rzecz biorąc, nie ma już swoich surowców. Polska jest jednym z nielicznych krajów, który ma swój surowiec energetyczny. Tylko kompletnie nieodpowiedzialni ludzie w obecnej sytuacji pozbywaliby się, w obojętnie jakim terminie czasowym, swojego surowca energetycznego – podsumowuje Dominik Kolorz.
Związkowcy dają rządowi czas na odpowiedź do 21 stycznia. Jeśli nie otrzymają zapewnienia realizacji zapisów umowy społecznej, rozpoczną protesty.
TV Trwam News