[TYLKO U NAS] B. Nowak: Ratunkiem dla młodych ludzi jest to, żeby przynajmniej na okres przebywania w szkole odebrać im smartfony

Bycie przywiązanym cały czas do smartfona powoduje, że ci młodzi ludzie w ogóle się z nim nie rozstają. Na przerwach nie zajmują się sobą, nie budują między sobą relacji, nie odpoczywają od tej wirtualnej rzeczywistości, tylko cały czas w niej tkwią. Ratunkiem dla młodych ludzi, pokazaniem im, jak wygląda realny świat, jest to, żeby przynajmniej na okres przebywania w szkole spowodować, że nie będą mieć przy sobie smartfonów – mówiła Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

Smartfony są dzisiaj częścią rzeczywistości każdego młodego człowieka i – jak zaznaczyła małopolska kurator oświaty – jeśli nie zrobimy nic, żeby chociaż w czasie przebywania w szkole był zakaz korzystania z nich, to niestety pogłębimy uzależnienie młodych ludzi.

– Smartfon nie jest jedynym gadżetem internetowym, który mają do dyspozycji uczniowie w szkole. Mamy dzisiaj przecież w placówkach oświaty cały czas dostęp do komputerów, do internetu i wtedy, kiedy jest potrzeba korzystania właśnie z tych narzędzi cyfrowych w szkole, to uczniowie mają do tego pełny dostęp. Natomiast bycie przywiązanym cały czas do smartfona powoduje, że ci młodzi ludzie w ogóle się z nim nie rozstają. Na przerwach nie zajmują się sobą, nie budują między sobą relacji, nie odpoczywają od tej wirtualnej rzeczywistości, tylko cały czas w niej tkwią. Ratunkiem dla młodych ludzi, pokazaniem im, jak wygląda realny świat, jest to, żeby przynajmniej na okres przebywania w szkole spowodować, że nie będą mieć przy sobie smartfonów – podkreśliła Barbara Nowak.

Wyjaśniła, że bardzo podoba się jej pomysł, żeby uczniowie nie mieli dostępu do smartfonów w szkołach.

– Patrząc na dzisiejsze uwarunkowania prawne, nie jest to możliwe. Chyba tylko pod jednym warunkiem, że rodzice wszystkich uczniów jednomyślnie się na to zgodzą, to wtedy faktycznie można zastosować taki zapis w statucie i spowodować, że uczniowie nie będą korzystali ze smartfonów w szkole. Z doświadczenia wiem, że zawsze znajdzie się przynajmniej jeden rodzic, który powie: „Nie pozwalam na to. Chce mieć cały czas kontakt ze swoim dzieckiem i dlatego nie zgadzam się na te rozwiązania” – wskazała małopolska kurator oświaty.

Najwyższy czas zareagować! Podpisz petycję na stronie 👉https://t.co/9mpf0rRa0s pic.twitter.com/RUL1yKP8mm

— Centrum Życia i Rodziny👨‍👩‍👧‍👦 (@CentrumZycia) February 3, 2023

Barbara Nowak nie kryła jednak, że jest to błędne myślenie.

– Szkoła może wypracować inne sposoby informowania rodziców i z całą pewnością, jeżeli uczeń znajduje się pod opieką placówki, nie jest w niebezpieczeństwie, zatem nie musi być cały czas na gorącej linii z rodzicami poprzez smartfon – wyjaśniła.

Zwróciła również uwagę na to, jak nowe technologie wpływają na młodego człowieka.

–  Smartfon służy młodemu człowiekowi głównie przecież nie do rozmów z osobami jemu bliskimi, tylko do oglądania, chociażby TikToka czy innych programów, które proponują bardzo szybkie filmiki, szybkie przekazanie jakiegoś szokującego wydarzenia, czyli bardzo mocno bodźcują tego młodego człowieka. Taki styl przebywania w świecie szybkiej zmiany powoduje, że młody człowiek ma bardzo poważne problemy ze skupieniem uwagi podczas lekcji, która trwa 45 minut. Uczeń oglądający filmiki trwające minutę, dwie, a czasem po prostu kilkadziesiąt sekund jest zupełnie wytrącany z możliwości skupienia uwagi przez dłuższy okres i to powoduje, że lekcje dla takiego ucznia są często bardzo męczące – zauważyła Barbara Nowak.

https://twitter.com/CentrumZycia/status/1621191723631218688

Petycje w sprawie wprowadzenia zakazu używania przez uczniów polskich szkół urządzeń elektronicznych m.in. smartfonów i smatwatchów wystosowało Centrum Życia i Rodziny. Nadal można się pod nią podpisać.

radiomaryja.pl