fot. PAP/EPA

Trwa exodus Ormian z Górskiego Karabachu

W ostatnich dniach swoje domy opuściło ponad 13 tysięcy Ormian. Nadal utrzymuje się napięcie między Azerbejdżanem a Armenią. W tle konfliktu między tymi niewielkimi krajami rozgrywają się wielkie geopolityczne interesy.

Górski Karabach to obszar na terytorium Azerbejdżanu zamieszkały przez Ormian. Enklawa uważa się za niepodległe państwo i na tym tle od końca lat 80. dochodzi tam do konfliktów między Armenią a Azerbejdżanem.

– Konflikt ma bardzo długą historię. Tylko w ostatnich kilku dziesięcioleciach wywołał dwie wojny i ten ostatni konflikt, który trudno nazwać wojną, bo to było dwudniowe przejęcie terenu – wskazał prof. Maciej Munnich, politolog.

19 września oddziałały azerskie weszły do Górskiego Karabachu. Doszło do walk z armią armeńską, w których zginęło około 100 Ormian. Po dwóch dniach strony zawarły rozejm. Władze z Baku ogłosiły przyjęcie kontroli na Górskim Karabachem.

Mieszkający tam Ormianie boją się o swoją przyszłość i opuszczają terytorium, na którym żyli od wieków, szukając swego miejsca w Armenii.

– Nie byliśmy gotowi na ucieczkę. Zabraliśmy ze sobą tylko trochę ubrań, nic innego nie braliśmy. Nie wzięliśmy ani wody, ani jedzenia, ani zapasowych ubrań – mówiła Vera Petrosyan z Górskiego Karabachu.

Ormianie, którzy pozostają jeszcze w Górskim Karabachu, pozbawieni są żywności i leków. Azerowie utrudniają dostawy z pomocą humanitarną. O przepuszczenie transportów z darami apelowała Samantha Power, szefowa amerykańskiej Agencji Rozwoju Międzynarodowego.

– Bezwzględnie kluczowe znaczenie ma to, aby niezależni obserwatorzy i organizacje humanitarne miały dostęp do ludności Górskiego Karabachu, która nadal pilnie potrzebuje pomocy – podkreślała Samantha Power.

Konflikt między Azerbejdżanem a Armenią jest wielopłaszczyznowy. Azerowie są muzułmanami wspieranymi przez sąsiednią Turcję. Ormianie to chrześcijanie, którzy wyznają prawosławie. Armenia była pierwszym krajem chrześcijańskim. W starciu z Azerbejdżanem kraj ten uciekał się pod kuratelę Rosji. Na ostatnie wydarzenia w Górskim Karabachu wpływ miała wojna na Ukrainie i proamerykańska optyka władz Armenii.

– Premier Nikol Paszinian od pewnego czasu stara się kierować politykę ormiańską w kierunku Zachodu. To była forma ukarania niepokornego premiera ormiańskiego, to znaczy Rosja pokazała, że: „Jeśli wy, Ormianie, nie chcecie z nami współpracować, to zobaczcie, co z wami zrobią Azerowie” – oznajmił politolog.

Wypędzenie Ormian z Górskiego Karabachu może zakończyć spór o enklawę, ale nie oznacza końca konfliktu azersko-ormiańskiego.

TV Trwam News/MH

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl