W Azerbejdżanie trwają dziś wybory prezydenckie, pierwsze po wrześniowej operacji zbrojnej, w wyniku której Baku przejęło kontrolę nad separatystycznym Górskim Karabachem. Oczekuje się, że głosowanie przyniesie zwycięstwo urzędującego prezydenta Ilhama Alijewa.
1 stycznia 2024 roku doszło do samorozwiązania Republiki Górskiego Karabachu – separatystycznego ormiańskiego parapaństwa na terytorium Azerbejdżanu, które istniało od grudnia 1991 roku. Koniec niezależności tego regionu to konsekwencja operacji wojskowej azerbejdżańskiej armii, przeprowadzonej tam we wrześniu br. i skutkującej exodusem mieszkańców Górskiego Karabachu do Armenii.
„Kilka lat wystarczy, żeby wszystkie ormiańskie ślady w Górskim Karabachu zostały wymazane” – wskazuje Hovhannès Gevorgyan, przedstawiciel tej nieuznawanej republiki. „Od czasu wkroczenia wojsk azerskich ponad 100 tys. ludzi uciekło stamtąd do Armenii. Na miejscu nie został prawie nikt. Zagrożone są zabytki kultury, jak kościoły i cmentarze, 10 tys. chrześcijańskich punktów, gdyż w innych regionach Azerowie zazwyczaj zacierali ślady ormiańskiej obecności” – zaznacza mężczyzna.
Do Górskiego Karabachu przybyła pierwsza od 30 lat misja ONZ – poinformowała w niedzielę azerska agencja APA. Jak podkreślono, celem misji jest „zapoznanie się z sytuacją na miejscu i określenie potrzeb humanitarnych mieszkańców”. Większość ormiańskiej ludności opuściła enklawę.
W Armenii schroniło się już 100 417 uchodźców z Górskiego Karabachu – poinformowała w sobotę na konferencji prasowej Nazeli Bagdasarian, rzeczniczka premiera Armenii, Nikola Paszyniana. Liczbę ludności ormiańskiej enklawy szacowano na 120 tysięcy. Armenia prosi o pomoc Unię Europejską.
Do Armenii uciekło już około 85 tysięcy Ormian z Górskiego Karabachu. Zdaniem niezależnych badaczy oznacza to, że enklawę opuściła prawie cała jej ludność.
Oskarżany o „czystki etniczne” przez Armenię rząd Azerbejdżanu zwrócił się w czwartek do masowo uciekających z Górskiego Karabachu Ormian, aby nie opuszczali tego regionu. „Wzywamy obywateli Armenii, aby pozostali w swoich domach i aby stali się częścią wieloetnicznego społeczeństwa Azerbejdżanu” – oświadczyło MSZ w Baku.
Od stycznia Górski Karabach przestanie istnieć. Ormianie przedostają się do Armenii. Granicę przekroczyło już ponad 50 tysięcy osób.
Około 65 tysięcy uchodźców z Górskiego Karabachu, a więc ponad połowa ludności tej ormiańskiej enklawy na terytorium Azerbejdżanu, przybyło do Armenii – poinformowały służby prasowe premiera Armenii, Nikola Paszyniana.
W ostatnich dniach swoje domy opuściło ponad 13 tysięcy Ormian. Nadal utrzymuje się napięcie między Azerbejdżanem a Armenią. W tle konfliktu między tymi niewielkimi krajami rozgrywają się wielkie geopolityczne interesy.
Uchodźcy z Górskiego Karabachu przybywają do Armenii. To efekt przejęcia kontroli nad regionem przez Azerbejdżan.
Władze ormiańskie w Górskim Karabachu poinformowały w sobotę, że warunki zawieszenia broni z Azerbejdżanem z 20 września są realizowane, łącznie z ewakuacją rannych i dostarczeniem pomocy humanitarnej do Stepanakertu, stolicy separatystycznego regionu.