fot. PAP/EPA

Jak przyszłość czeka Górski Karabach?

Uchodźcy z Górskiego Karabachu przybywają do Armenii. To efekt przejęcia kontroli nad regionem przez Azerbejdżan.

Porozumienie o zawieszeniu broni pomiędzy siłami separatystów, czyli Ormianami zamieszkującymi region Górskiego Karabachu a Azerbejdżanem prawdopodobnie na długo zakończy konflikt zbrojny. To dlatego, że Ormianie są rozbrajani, a wielu z nich z obawy o przyszłość opuściło swoje domy i udało się do Armenii.

Ledwo przeżyliśmy ostatnie dni, to było straszne. Ostrzał dochodził ze wszystkich stron. Były trupy, nie wiem, gdzie teraz są. Dwie chłodnie wypełnione były ciałami po same brzegi – mówił Petya Grigoryan, mieszkaniec Górskiego Karabachu.

Przez kilka godzin bombardowali nas bardzo mocno. Potem rozpoczęli ofensywę. Dzieci wbiegły do szkoły, a Azerbejdżan ją zbombardował z armaty moździerzowej. Tam nasze dzieci zostały ranne – relacjonował Nairy, mieszkaniec Armenii pracujący w Górskim Karabachu.

Wielu z tych, którzy przybyli do Armenii nie widzi możliwości powrotu.

Myślę, że zakończyliśmy temat Karabachu na dobre. Chyba że świat wywróci się do góry nogami i wszędzie znów będzie dobrze dla wszystkich. Teraz na świecie jest kompletny bałagan, nikt nie wie, co się dzieje – mówiła Srbuhi, mieszkanka Górskiego Karabachu.

Premier Armenii poinformował w niedzielnym przemówieniu do narodu, że jego rząd współpracuje z zagranicznymi partnerami w celu utworzenia międzynarodowych mechanizmów, które zapewnią prawo i bezpieczeństwo Ormianom w Górskim Karabachu. Jeśli to nie wystarczy, każdy będzie mógł przybyć do Armenii.

Ormianie w Górskim Karabachu w dalszym ciągu stoją w obliczu zagrożenia czystkami etnicznymi. W ostatnich dniach dotarła tam  pomoc humanitarna, ale to nie zmienia sytuacji. Jeśli Ormianom z Górskiego Karabachu nie zostaną stworzone prawdziwe warunki życia w swoich domach i skuteczne mechanizmy ochrony przed czystkami etnicznymi, wówczas znacznie wzrasta prawdopodobieństwo, że Ormianie uznają wygnanie z ojczyzny za jedyny sposób na zachowanie życia i tożsamości –  zaznaczył Nikol Paszynian, premier Armenii.

To właśnie na premiera spada dziś ogromna krytyka. Mieszkańcy Armenii domagają się jego dymisji po tym, gdy zgodził się na rozmieszczenie na terenie górskiego Karabachu tzw. rosyjskich sił pokojowych, oddając de facto region w ręce Azerbejdżanu.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl