Prezydent Azerbejdżanu potwierdził, że Rosjanie zestrzelili samolot pasażerski
Prezydent Azerbejdżanu potwierdził, że samolot, który rozbił się w Kazachstanie, został ostrzelany z ziemi, z terytoriom Rosji. Azerbejdżan czeka teraz na analizę czarnych skrzynek.
Środowy lot samolotu Azerbaijan Airlines zakończył się katastrofą w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Początkowe doniesienia, które wskazywały, że przyczyną tragedii była fizyczna i techniczna ingerencja z zewnątrz, potwierdziły się.
– Fakty wskazują, że azerski samolot cywilny został uszkodzony z zewnątrz nad terytorium Rosji, w pobliżu miasta Grozny, i prawie stracił kontrolę – mówił prezydent Ilham Alijew.
Prezydent Azerbejdżanu potwierdził także, że maszynę zakłócały urządzenia służące do prowadzenia wojny elektronicznej, co niemal uniemożliwiło pilotom zachowanie kontroli nad samolotem.
– Strona rosyjska musi przeprosić Azerbejdżan. Po drugie, musi przyznać się do winy. Po trzecie, osoby odpowiedzialne muszą zostać ukarane, pociągnięte do odpowiedzialności karnej, a odszkodowanie musi zostać wypłacone państwu azerskiemu, poszkodowanym pasażerom i członkom załogi. To są nasze warunki – wskazał prezydent Azerbejdżanu.
Słowo przepraszam padło w sobotę, podczas rozmowy telefonicznej obu prezydentów. Azerbejdżan oczekuje transparentności. Kluczowy będzie zapis z czarnych skrzynek, które czekają na analizę. W tym celu zostaną wysłane do Brazylii. Azerbejdżan kategorycznie odrzucił propozycję, by śledztwo prowadził Międzypaństwowy Komitet Lotniczy, powołując się na jego bliskie powiązania z Rosją. W katastrofie zginęło 38 osób.
TV Trwam News