Tragiczne skutki nawałnic. Nie żyją cztery osoby
Cztery osoby zginęły, a 36 zostało rannych w wyniku nawałnic, które przeszły w nocy przez Polskę. Bez prądu pozostaje ok. 500 tys. odbiorców. Strażacy interweniowali ponad 6 tys. razy.
Gwałtowne burze, którym towarzyszyły silne opady deszczu, wichury i trąby wystąpiły w woj. dolnośląskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim i pomorskim.
Najtrudniejsza sytuacja występuje w trzech powiatach województwa kujawsko-pomorskiego: żnińskim, nakielskim i sępoleńskim. Wichura powaliła tysiące drzew. Do niektórych miejsc nie można dotrzeć. Silny wiatr zerwał dach na 300 domach. Strażakom z woj. kujawsko pomorskiego pomagają koledzy z woj. mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego.
Nawałnice spowodowały także szkody w woj. pomorskim – powiedział Paweł Frątczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej.
– Do powiatu chojnickiego, bytowskiego i tucholskiego zostali skierowani strażacy z województwa zachodnio-pomorskiego. Dwie ofiary, które zginęły dzisiejszej nocy, to osoby, które przebywały na obozie w miejscowości Suszek. Ta miejscowość została całkowicie odcięta od świata. Trąba powietrzna powaliła tysiące drzew w lesie. Do miejscowości można praktycznie tylko dojść. Wiemy, że poza tymi ofiarami 21 innych osób zostało rannych, a 151 wymaga ewakuacji. Niestety, z uwagi na warunki atmosferyczne nie można użyć śmigłowców medycznych. Mimo że śmigłowce wystartowały, musiały zawrócić – poinformował Paweł Frątczak.
Poza strażakami do miejscowości Suszek zostały skierowane trzy specjalistyczne grupy poszukiwawcze z psami.
IMGW wydało ostrzeżenie II stopnia przed burzami z gradem dla województw: podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego, świętokrzyskiego, mazowieckiego i podlaskiego. Alert I stopnia obowiązuje w woj. łódzkim i warmińsko-mazurskim.
RIRM