J. Borrell: Rozpoczynają się prace nad sankcjami za przemoc na Białorusi
Unia Europejska nie akceptuje wyników wyborów na Białorusi. Rozpoczynają się prace nad sankcjami dla osób odpowiedzialnych za przemoc i fałszowanie – napisał na Twitterze szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Concluded good and constructive #FAC.
Eastern Med: Full solidarity w/ Greece&Cyprus; calling Turkey for immediate deescalation and reengaging in dialogue.
Belarus: EU doesn’t accept election results. Work begins on sanctioning those responsible for violence & falsification.
— Josep Borrell Fontelles (@JosepBorrellF) August 14, 2020
„Dobra i konstruktywna Rada UE ds. zagranicznych. (…) Pełna solidarność z Grecją i Cyprem. Wezwania do Turcji o natychmiastową deeskalację i ponowne zaangażowanie się w dialog. Białoruś: UE nie akceptuje wyników wyborów. Rozpoczynają się prace nad sankcjami osób odpowiedzialnych za przemoc i fałszowanie” – napisał Josep Borrell na Twitterze.
My new BLOG POST on #Belarus: https://t.co/y2glvbQVo4
The situation in Belarus is a matter of grave concern.
The Belarusian people have shown that they long for democracy and respect for human rights. A substantial political change is urgent. pic.twitter.com/OVTZRBiiDg— Josep Borrell Fontelles (@JosepBorrellF) August 13, 2020
Ministrowie spraw zagranicznych UE podczas wideokonferencji dali w piątek zielone światło dla rozpoczęcia prac nad sankcjami indywidualnymi wobec Białorusi z powodu stosowanie przemocy i represji.
Europejska Służba Działań Zewnętrznych ma przygotować propozycje sankcji indywidualnych. Listę będzie musiała zatwierdzić Rada UE. W tym wypadku potrzebna jest jednomyślność. W najbliższych dniach mają toczyć się rozmowy na ten temat w grupach roboczych.
Na liście mieliby się znaleźć białoruscy urzędnicy i funkcjonariusze, którzy – zdaniem UE – są odpowiedzialni za przemoc i represje wobec białoruskich obywateli, jak i fałszowanie wyborów. Objęci zostaliby oni zakazem wjazdu do UE, jak i zamrożeniem aktywów na terenie Unii.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że lista sankcyjna mogłaby zostać przyjęta pod koniec sierpnia na nieformalnej Radzie UE ds. zagranicznych w Berlinie.
W 2015 r. państwa UE zawiesiły sankcje wobec 170 przedstawicieli władz Białorusi. Decyzję podjęto w kontekście poprawy stosunków UE z tym krajem. Zawieszenie restrykcji obejmowało m.in. prezydenta Alaksandra Łukaszenkę. Decyzja została podjęta w odpowiedzi na uwolnienie w sierpniu tego roku wszystkich więźniów politycznych i w kontekście poprawy stosunków UE z Białorusią.
UE wprowadziła sankcje wobec przedstawicieli władz w Mińsku, w tym prezydenta Łukaszenki, w 2006 roku w związku z fałszowaniem wyników wyborów prezydenckich oraz represjami wobec opozycji. Obejmowały one zamrożenie aktywów i zakaz wjazdu na terytorium UE.
Unia zawiesiła je w 2008 roku w okresie ocieplenia stosunków, ale po wyborach prezydenckich w 2010 roku, rozbiciu opozycyjnej demonstracji w dniu głosowania i skazaniu jej uczestników, w tym byłych kandydatów opozycji, na pobyt w kolonii karnej, sankcje wznowiono, a następnie rozszerzono.
PAP