Sukces obrońców życia

W rzeszowskim szpitalu Pro-Familia nie będą już zabijane dzieci. Lekarze podpisali w tej sprawie klauzulę sumienia.

W rzeszowskim szpitalu Pro-Familia były zabijane niepełnosprawne nienarodzone dzieci. O tym zbrodniczym procederze opinię publiczną informowali obrońcy życia, za co byli pozywani do sądu. Ich walka przyniosła jednak rezultaty – szpital nie będzie więcej zabijał dzieci przed narodzeniem.

Jako powód zaprzestania aborcyjnej działalności przez szpital, podano skorzystanie ze sprzeciwu sumienia przez wszystkich ginekologów pracujących w szpitalu. Placówka nie będzie, więc przeprowadzać tzw. aborcji, ponieważ żaden z lekarzy nie chce w niej uczestniczyć.

To wielkie zwycięstwo — podkreślają obrońcy życia. Zaprzestanie zbrodniczego procederu w rzeszowskim szpitalu jest jednak w niesmak środowiskom liberalno-lewicowym.

– Dochodzą do nas medialne doniesienia, że obecnie na podkarpaciu nie ma już żadnego szpitala, w którym kobiety mogłyby w sposób legalny dokonać terminacji ciąży. Chcielibyśmy się dowiedzieć, co państwo polskie ma zamiar zrobić w tym celu, żeby zapewnić kobietom możliwość realizacji ich praw wynikających z ustawy – mówiła w Sejmie posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

Odpowiedzi na przemówienie posłanki partii Ryszarda Petru udzielił poseł niezrzeszony Robert Winnicki.

– Na Podkarpaciu nie ma już szpitali, które dokonywałyby dzieciobójstwa i wykonywały aborcję, dlatego, że w ostatnim szpitalu, w którym było to dokonywane, lekarze podpisali klauzule sumienia. Zrobili to dlatego, że nie chcą mordować nienarodzonych dzieci. I państwo, jako ugrupowanie rzekomo opowiadające się za wolnością, chcecie polskim i katolickim lekarzom to prawo ograniczyć. To jest skandal – powiedział poseł Robert Winnicki.

Już w najbliższą niedzielę 15 maja ulicami 140 polskich miast, przejdą Marsze dla Życia i Rodziny.


TV Trwam News/RIRM

drukuj