Gwatemala za życiem
Wojsko Gwatemali zatrzymało statek aborcjonistek, na którym zabijanie są dzieci poczęte. Statek przybył do jednego z gwatemalskich prywatnych portów. Na pokładzie statku holenderskiego na pełnym morzu obowiązuje prawo holenderskie. Na jego mocy organizacja Kobiety na Falach sprzedaje preparaty wywołujące aborcję farmakologiczną.
Konstytucja Gwatemali przewiduje ochronę życia od momentu poczęcia, ale w 2008 roku przyjęto zmianę w kodeksie karnym, która zezwala na tzw. aborcję, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia matki. W pozostałych przypadkach zabicie dziecka poczętego jest zabronione. To nie podoba się organizacjom aborcyjnym. Dlatego jedna z nich, prowadząca pływający ośrodek aborcyjny, skierowała swój statek do wybrzeży Gwatemali, co spotkało się to z protestem wielu mieszkańców kraju.
– To grzech. Dlaczego nie pójdziecie do Holandii zabijać dzieci ? Idźcie do Holandii. Dlaczego tu przybywacie? – pyta Marleni Arias, obrońca życia.
Pływający ośrodek aborcyjny zacumował w jednym z prywatnych portów. Statek i 7 osób, które były na pokładzie, zatrzymało wojsko. W wydanym oświadczeniu przedstawiciele armii stwierdzili, że nie pozwolą żadnej organizacji non-profit na łamanie konstytucji, która chroni życie ludzkie. Armia potępiła także każdą próbę wystąpienia przeciwko prawu Gwatemali.
– Jest to jacht turystyczny z czterema turystami, którzy powiedzieli, że przypływają tu jako odwiedzający. Daliśmy im do zrozumienia, że znamy ich prawdziwe intencje. Przekazaliśmy im rozkaz od prezydenta, który jest szefem naszej armii, aby opuścili nasze wody – mówi Erick Alejandro Sanchez, wiceminister marynarki wojennej Gwatemali.
Jak widać, władze Gwatemali nie boją się zdecydowanie stawać w obronie życia dzieci nienarodzonych.
Women on Waves (Kobiety na falach) to organizacja, umożliwia kobietom zabicie swojego dziecka na pokładzie holenderskiego statku, który wypływając poza wody terytorialne, znajduje się pod jurysdykcją prawa obowiązującego w Holandii, gdzie tzw. aborcja jest legalna.
TV Trwam News/RIRM