Rzecznik Generalny TSUE potwierdza, że nie ma „neosędziów”
Nie można wyłączyć z rozpoznania sprawy sędziego tylko dlatego, że został powołany przez Krajową Radę Sądownictwa po 2018 roku – przyznał Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Opinia uderza jednocześnie w pomysły prezentowane przez resort sprawiedliwości. Politycy opozycji przypominają jednak, że TSUE nie ma kompetencji do zajmowania się polskim wymiarem sprawiedliwości.
Sprawa ma swój początek w 2022 roku. Wtedy Sąd Rejonowy w Poznaniu skierował do TSUE pytanie prejudycjalne. Zapytał czy sędzia powołany przez Krajową Radę Sądownictwa po 2018 r. jest sądem w świetle prawa unijnego. Rzecznik Generalny TSUE, Dean Spielmann, wydał opinię.
„Ani udział w procesie nominacyjnym KRS, ani brak dostępu kandydatów, którzy nie zostali rekomendowani do powołania, do skutecznego środka zaskarżenia – niezależnie od tego czy owe czynniki są rozpatrywane odrębnie czy łącznie – nie może automatycznie prowadzić do wniosku, że dany sędzia sądu powszechnego nie jest sądem ustanowionym uprzednio na mocy ustawy” – stwierdził Rzecznik Generalny TSUE.
Oznacza to, że nie można automatycznie wyłączyć sędziego powołanego przez KRS po 2018 roku. Rzecznik Generalny wskazał również, iż każdy konkretny przypadek należy rozpatrywać z osobna. Opinia potwierdza to, co o weryfikacjach sędziowskich już powiedziała Komisja Wenecka – mówił Łukasz Zawadzki z Ogólnopolskiego Zrzeszenia Sędziów „Sędziowie RP”.
– Komisja Wenecka wskazała, że jeżeli miałyby się już takowe odbywać, to powinny one mieć charakter ściśle zindywidualizowany, a nie generalny i abstrakcyjny, jak to zakłada minister Adam Bodnar – zwrócił uwagę sędzia.
Minister sprawiedliwości zakłada podział sędziów powołanych przez KRS po 2018 r. na trzy grupy – zieloną, żółtą i czerwoną. W tej trzeciej miałoby znaleźć się czterystu sędziów, którzy zostali powołani do sądu, a wcześniej wykonywali inne zawody prawnicze.
– Te osoby, zgodnie z projektem ministra Bodnara, mają wrócić do wcześniej wykonywanego zawodu prawniczego, ale mogą wystartować w kolejnym konkursie i ubiegać się o stanowisko sędziego – powiedział senator Krzysztof Kwiatkowski z Koalicji Obywatelskiej.
Takie postępowanie z sędziami godzi w to, co powiedział Rzecznik Generalny TSUE, że potrzeba indywidualnej weryfikacji. Opozycja podnosi, iż – choć częściowo Rzecznik wyraził słuszny pogląd – to TSUE nie ma kompetencji do wypowiadania się w sprawach dotyczących ustroju polskiego wymiaru sprawiedliwości. To nic innego jak uzurpacja.
– Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie ma najmniejszych kompetencji – czy ma rację, czy nie ma racji – do tego, żeby zajmować się polskim wymiarem sprawiedliwości. To jest wewnętrzna sprawa państwa polskiego. Od początku staliśmy na tym stanowisku – zaznaczył poseł prof. Przemysław Czarnek z Prawa i Sprawiedliwości.
<blockquote class=”twitter-tweet”><p lang=”pl” dir=”ltr”>Rzecznik TSUE może sobie uważać co chce, bo ani on ani TSUE w kwestii polskiego sądownictwa nie ma nic do gadania.<br><br>Jednak nawet TEN rzecznik, uważający pierwszeństwo prawa UE przed 🇵🇱 Konstytucją, stwierdza rzecz oczywistą: sędziowie powołani po 2017 r. są sędziami i nie można… <a href=”https://t.co/4xIpGQCY2w”>https://t.co/4xIpGQCY2w</a></p>— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) <a href=”https://twitter.com/BartoszLewand20/status/1917140005274767727?ref_src=twsrc%5Etfw”>April 29, 2025</a></blockquote> <script async src=”https://platform.twitter.com/widgets.js” charset=”utf-8″></script>
Mec. Violetta Lis przypomniała brzmienie artykułu 179. konstytucji.
– Sędziowie są powoływani przez prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej na wniosek KRS, a Krajowa Rada Sądownictwa i w ogóle ustrój wymiaru sprawiedliwości jest wyłączony spod kompetencji Unii Europejskiej – zwróciła uwagę prawnik.
Oznacza to, że państwo polskie w drodze ustawy samo ustala warunki i sposób wyboru do Krajowej Rady Sądownictwa. Opinia Rzecznika nie jest wyrokiem i nie jest wiążąca dla Trybunału Sprawiedliwości.
– To jest na razie opinia Rzecznika. Zobaczymy, jakie będzie stanowisko TSUE, ale wszystko wskazuje na to, że w podobnym duchu – powiedział poseł Zbigniew Kuźmiuk z PiS.
Większość orzeczeń TSUE nie odbiega od wcześniej wydanej opinii Rzecznika Generalnego.
TV Trwam News