Resort gospodarki nie wesprze sprzedaży polskiej broni
Ministerstwa przerzucają na siebie odpowiedzialność w sprawie wsparcia sprzedaży polskiej broni. Krajowego sprzętu nie chce promować Ministerstwo Gospodarki, które liczy, że zrobi to Ministerstwo Obrony Narodowej.
Resort gospodarki skreślił sprzęt wojskowy i usługi z listy innowacyjnych produktów, które zasługują na wspieranie sprzedaży na rynkach zagranicznych. Chodzi o nową perspektywę finansową w latach 2016–2023.
Ministerstwo tłumaczy się ograniczoną pulą środków i wskazuje na MON. Resort obrony deklaruje przeznaczać 5 mln zł rocznie na promocję Sił Zbrojnych RP i przemysłu obronnego. Program wspierania regionalnego bezpieczeństwa ma jednak inne cele i ograniczony zasięg.
Polski – dobrej jakości – sprzęt wojskowy musi być dobrze promowany za granicą. Prawo i Sprawiedliwość ma na to pomysł – mówi poseł Michał Jach z sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
– Wielokrotnie spotykałem się z przedstawicielami polskiego przemysłu zbrojeniowego, nie tylko prywatnego, ale nawet tego państwowego. Oni wszyscy narzekają, że nie mają rzetelnego, długofalowego wsparcia. Przerzucanie się z gospodarki do obrony przypomina mi czasy PRL-u, kiedy Pietrzak mówił o przechodzeniu „z paksu do śmaksu”. Jeżeli wyborcy wybiorą Prawo i Sprawiedliwość, to my utworzymy Agencję ds. Uzbrojenia, która będzie między innymi wspierać również polski przemysł zbrojeniowy – tak jak jest na Zachodzie, gdzie w każdym państwie jest odpowiednia komórka, która wspiera sektor zbrojeniowy w eksporcie – podkreśla poseł Michał Jach.
W tym roku eksport polskiego uzbrojenia będzie wyższy o blisko 900 mln zł od wartości zagranicznej sprzedaży z ubiegłego roku, kiedy wyniosła ona ok. 1,3 mld zł. W większości były to sprzęt i części lotnicze wysyłane do Ameryki z polskich zakładów, takich jak PZL Mielec czy WSK Rzeszów.
RIRM