Prokuratura bada sprawę podejrzanych faktur wystawianych przez inowrocławski ratusz
Prokuratura Rejonowa w Inowrocławiu prowadzi postępowanie przygotowawcze ws. podejrzanych faktur wystawianych przez inowrocławski ratusz.
Fikcyjne faktury miały być wystawiane w związku z wydarzeniami kulturalnymi, imprezami oraz promocją urzędu miasta. Magistrat mógł stracić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyło CBA. Jest to pokłosie kontroli, jaką agenci przeprowadzili w urzędzie miejskim.
Ratuszem w Inowrocławiu kieruje Ryszard Brejza, ojciec obecnego posła Platformy Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy. Dlatego też nie milkną komentarze na ten temat w kuluarach sejmowych.
Poseł Jarosław Krajewski zauważa, że jest to sprawa rozwojowa. W jego ocenie należy wyjaśnić jaka była skala nieprawidłowości.
– To może być bardzo poważna sprawa. Stąd, jak rozumiem, właściwe działania ze strony CBA i organów ścigania jak prokuratura. Myślę, że w tym momencie to są właściwe instytucje do tego, żeby wyjaśnić jaka była skala tych nieprawidłowości i czy był to proceder zorganizowany, jeśli tak, to przez kogo – mówi Jarosław Krajewski.
Wiele wskazuje na to, że lewe faktury produkowali sami urzędnicy ratusza. Co istotne w całej sprawie, firmy nie potwierdzają świadczonych usług.
Z kolei prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza twierdzi, że o niczym nie wiedział. Działania podjął on dopiero, gdy sprawa wyszła na jaw. W urzędzie trwa wewnętrzna kontrola.
RIRM