fot. pixabay.com

Polscy rolnicy czekają na dopłaty do nawozów sztucznych. Komisja Europejska wciąż nie wyraziła zgody

Komisja Europejska wciąż nie wyraziła zgody na dopłaty do nawozów sztucznych dla polskich rolników. Rząd zapowiada uszczegółowienie swojego wniosku.

Polacy zmagają się z rosnącymi cenami żywności. To efekt m.in. rosnących cen gazu, który wykorzystywany jest do produkcji nawozów sztucznych. Dlatego ceny nawozów są coraz wyższe. Dopłaty do nawozów obiecał rolnikom polski rząd, ale do uruchomienia tej pomocy potrzebna jest zgoda Komisji Europejskiej. [czytaj więcej]

Na zgodę rząd Prawa i Sprawiedliwości czeka od stycznia 2022 roku. Odpowiedź padła dwa dni temu, ale nie była satysfakcjonująca – podkreślił wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi, Henryk Kowalczyk.

– Komisja Europejska dała odpowiedź wymijającą (jak zwykle robi to Komisja Europejska). To znaczy, że jest możliwość, żeby kraje członkowskie rekompensowały skutki cen energii, aby wspierać energię odnawialną, tak to mniej więcej brzmi. Niestety brak konkretów – powiedział Henryk Kowalczyk.

Wicepremier zapowiedział szybkie opracowanie konkretnych propozycji, aby uzyskać zgodę Komisji Europejskiej. Rząd na dopłaty do nawozów chce przeznaczyć trzy mld złotych. Cena tylko jednego z nawozów (Saletry amonowej) wzrosła prawie pięciokrotnie. W 2021 roku koszt wynosił  1 200 zł, aktualnie to 6 100 złotych. Dyrektor Lubelskiej Izby Rolniczej, Wojciech Kniaziuk, zaznaczył, że nawozy są niezbędne do produkcji rolnej.

– Wysokie ceny nawozów i środków do produkcji mają wpływ na jakość produktu, jaki będzie produkt finalny – wskazał Wojciech Kniaziuk.

Rosja i Ukraina odpowiadają za dużą część światowych dostaw produktów rolnych. Eksport pszenicy, kukurydzy i oleju słonecznikowego stanowi ponad 0,1 światowej sprzedaży. Agresja Rosji na Ukrainie zamknęła oba rynki. Rząd w Kijowie wydał zakaz eksportu produktów żywnościowych.

„Ukraina do końca roku wprowadza zakaz eksportu żyta, jęczmienia, gryki, prosa, cukru, soli i mięsa” – podał ukraiński rząd.

Przewodniczący Rady ds. Wsi i Rolnictwa przy prezydencie RP, Jan Krzysztof Ardanowski, podkreślił, że wojna odbije się niekorzystnie na globalnym rynku żywności. Państwa, które importowały produkty z tych krajów, będą musiały szukać nowych dostawców. Jednak polscy konsumenci mogą być spokojni.

– Jesteśmy w stanie my – polscy rolnicy wyżywić Polaków, jak i miliony ludzi uciekający przed wojną z Ukrainy do Polski. (…) Mamy kilkanaście milionów hektarów gruntów nadających się do uprawy – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski.

W 2021 roku Polska zaimportowała z Rosji 10 000 ton zbóż. Z Ukrainy było to już 65 000 tysięcy ton. Najwięcej, bo 60 procent stanowiło żyto. Kukurydza i pszenica stanowiły odpowiednio 1,5 oraz 0,9 procent. Na polskim rynku żywnościowym powinno dojść do zmian – wskazał Paweł Dołkowski z Pomorskiego Hurtowego Centrum Rolno-Spożywczego w Gdańsku.

– Czy w Polsce nie należałoby się nastawić na inną produkcję niż np. produkcja rzepaku i kukurydzy. (…) Na rzecz np. owsa, pszenicy – podkreślił Paweł Dołkowski.

Wicepremier Henryk Kowalczyk wskazał, że wzrost cen żywności zahamowałby zawieszenie niektórych zapisów Europejskiego Zielonego Ładu.

– Wyłączenia gruntów są w tej chwili rzeczą nieodpowiedzialną, w tym momencie wyłączać grunty z produkcji rolnej, należy zastanowić się także nad przesunięciem terminu redukcji zużycia nawozów czy środków ochrony roślin – podkreślił Henryk Kowalczyk.

Wicepremier zaznacza, że produkcja rolna musi być zgodna z ochroną środowiska i klimatu, ale musi też zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl