Pisz: pielęgniarki i położne odeszły od łóżek pacjentów

Pielęgniarki i położne ze szpitala w Piszu odeszły dziś na dwie godziny od łóżek pacjentów. Biały personel jest w sporze z dyrekcją placówki w sprawie płac. Zgodnie z rozporządzeniem, które wydał jeszcze jako minister zdrowia Marian Zembala, wynagrodzenia pielęgniarek mają wrosnąć o 400 zł brutto przez 4 lata.

Władze szpitala w Piszu twierdzą, że podwyżka powinna być wypłacana jako dodatek do pensji. Pielęgniarki chcą, aby ta kwota była wliczana do wynagrodzenia zasadniczego.

Poseł Tomasz Latos, wiceszef sejmowej Komisji Zdrowia, podkreśla, że Platforma Obywatelska zaproponowała w tej sprawie doraźne rozwiązania, które budziły wątpliwości prawne.

– W moim przekonaniu, do kwestii wynagrodzeń pielęgniarek należy po prostu wrócić ponownie w dyskusji i w tej sprawie rozmawiać zarówno z przedstawicielami samorządu pielęgniarskiego, jak i też związkami zawodowymi. W tym przypadku doszło do protestu w jednym szpitalu, natomiast trzeba znaleźć interpretację, która będzie interpretacją powszechną i stosowaną w całej Polsce –  zwraca uwagę poseł Tomasz Latos.

Przeciwko rozporządzeniu w sprawie podwyżek protestował wcześniej także Krajowy Sekretariat Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”. Związkowcy zawracali uwagę na różnicowanie pracowników medycznych. Wzrost wynagrodzeń nie objął blisko 70 tys. pracowników ochrony zdrowia.

Pielęgniarki w szpitalu w Piszu protestowały dziś od godz. 8.00 do godz. 10.00.

RIRM