Jutro protest górników
Jutro w Warszawie będą manifestować górnicy. Równolegle w blisko stu miastach w całym kraju zaplanowano akcję informacyjną. Związkowcy mają już dosyć bezczynności rządu w sektorze górnictwa dlatego będą apelować, aby w niedzielnych wyborach nie głosować na polityków PO i PSL-u.
Górnicza „Solidarność” już od dłuższego czasu podkreśla, że rządząca koalicja nie dotrzymuje słowa i łamie porozumienia. Jutrzejsze akcje to skutek niewywiązania się przez gabinet Ewy Kopacz ze styczniowego porozumienia dotyczącego funkcjonowania przemysłu wydobywczego na Śląsku.
– My nie ukrywamy tego, że ktoś nie dotrzymał zobowiązań. Przypomnę, że porozumień trzeba dochowywać – pacta sunt servanda. A jak nie się dochowuje to nie może być w dalszym ciągu naszym partnerem do jakichkolwiek rozmów – powiedział Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.
Górnicy, związkowcy oraz mieszkańcy Śląska nie kryją oburzenia kłamstwami rządu Ewy Kopacz. Dlatego równocześnie z manifestacją w stolicy, w innych polskich miastach organizowane będą akcje informacyjne. Mają one na celu pokazać antyspołeczną i antypracowniczą postawę rządu PO-PSL, w ciągu minionych ośmiu lat.
– W tym samym czasie w blisko stu miastach w Polsce będzie akcja wspierająca. Będzie to raczej akcja propagandowa mająca na celu uświadomienie społeczeństwu – które funkcjonuje i mieszka w Polsce – co robił rząd PO przez osiem lat – dodał Dominik Kolorz.
A prze te lata górnicza „Solidarność” strajkowała wielokrotnie, by wyrazić swoje niezadowolenie. Rząd PO-PSL pozostawał jednak głuchy na wołanie związkowców. A obietnice Platformy w sektorze górnictwa okazały się być kolejnymi słowami bez pokrycia.
TV Trwam News