Przez nagonkę szefowej MEN odwołano ”Żywe spotkanie” w Bolesławcu
List minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej do dyrektorów szkół przeciwko warsztatom WSKSiM zbiera swoje żniwo. Dyrekcja szkoły w Bolesławcu na Dolnym Śląsku wypowiedziała zgodę na promującą uczelnię akcję „Żywe spotkanie”.
Wcześniej władze placówki wyraziły chęć współpracy z WSKSiM. W szkole mieli pojawić się studencki toruńskiej uczelni wraz z duszpasterzem.
Dyrekcja tłumaczy się listem szefowej MEN oraz rzekomym brakiem zgody części rodziców i grona pedagogicznego.
Gdy spotkanie było uzgadniane pod koniec ubiegłego roku, nie było żadnych problemów – mówi Małgorzata Wołowicz, studentka WSKSiM.
– Dowiedziałam się tuż przed spotkaniem, że po wprowadzeniu dekretu przez panią minister edukacji, nie ma możliwości przeprowadzenia zajęć. Musieliśmy zatem odwołać nasze trzy spotkania, które były zaplanowane – powiedziała Małgorzata Wołowicz.
W innych szkołach nie było żadnego problemu z przeprowadzeniem spotkania. Małgorzata Wołowicz jest zawiedziona ponieważ to ona była organizatorką spotkania, a Bolesławiec jest jej rodzinnym miastem.
– Jest mi tym bardziej przykro, bo jest to szkoła, którą sama ukończyłam. Poza tym organizowałam to po raz pierwszy Bardzo zależało mi, żeby pokazać moim koleżankom i kolegom, czym tak naprawdę jest Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej. Myślę, że uczniowie mogą wiele stracić, bo to, co przygotowaliśmy jest czymś, co warto poznać. Musimy to jednak jakoś przegryźć i iść dalej. Mamy nadzieję, że następnym razem nie będzie podobnych problemów przy organizacji – dodała Małgorzata Wołowicz.
Szefowa MEN skierowała list do dyrektorów szkół ws. rzekomych nieprawidłowości jakie miały wiązać się z warsztatami WSKSiM.
Według minister uczniowie nie zrealizowali obowiązkowych zajęć dydaktycznych. Dodatkowo dopuszczono możliwość nieobecności części uczniów, a dyrektor szkoły nie uzyskał pisemnej zgody wszystkich rodziców na udział w warsztatach.
Joanna Kluzik-Rostkowska nie dopatruje się podobnych nieprawidłowości, gdy do szkół wchodzą seks-edukatorzy przy sprzeciwie rodziców.
RIRM