Nie wolno łamać prawa

– Problem Gruzji jest problemem nas wszystkich, każdego kraju, który boryka się z problemem integralności terytorialnej czy dominacji silnego sąsiada, a to dotyczy większości państw świata – powiedział prezydent Lech Kaczyński podczas wystąpienia na 63. sesji ogólnej ONZ. Poświęcona ona była co prawda sprawom głodu na świecie, ale prezydent, nawiązując do tych kwestii w swoim przemówieniu, szczególnie mocno zaakcentował problem Gruzji. Wcześniej, w wystąpieniu dla Foreign Policy Association, wyraził opinię, że Sojusz Północnoatlantycki stoi przed nowymi wyzwaniami w dziedzinie bezpieczeństwa z powodu „odrodzenia się w Rosji dążenia do odbudowy imperium”.

W przemówieniu dotyczącym problemów NATO Lech Kaczyński przypomniał, że elita rządząca w Moskwie wywodzi się w większości z KGB i GRU. – Ten aparat podlegał indoktrynacji. Ta mentalność pozostaje – skonstatował. Ocenił, że najnowszym dowodem imperialnych tendencji w Rosji była inwazja na Gruzję.

– Na naszych oczach nastąpiła agresja militarna i podział kraju – powiedział Lech Kaczyński, wskazując na niedawny atak Rosji na Gruzję. – Zostały naruszone podstawowe zasady prawa międzynarodowego, jak nienaruszalność granic i jedność terytorialna państwa – podkreślił. – Nie możemy pozwolić na relatywizację prawa międzynarodowego, a zwłaszcza integralności terytorialnej. Podobnie jak na triumf zasady „siła ponad prawem” – dodał z naciskiem prezydent. Stwierdził, że warunkiem dalszej dyskusji nad sytuacją w Gruzji jest bezwzględne realizowanie planu pokojowego.

Prezydent zwrócił uwagę – także w kontekście zachodzących zmian klimatycznych – na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w skali globalnej, co wiąże się z dywersyfikacją energii. Oświadczył, że z niepokojem śledzi wydarzenia w Gruzji, gdyż mamy do czynienia na tym tle z sytuacją „całkowitej nieprzewidywalności działań głównych dostarczycieli energii w Europie”. Nie wymienił tu co prawda Rosji, ale wszyscy są zgodni, że wyraźnie nawiązywał właśnie do tego kraju. Lech Kaczyński stwierdził, że „budzi niepokój” używanie źródeł energii jako „narzędzia osiągania celów politycznych”. – Dlatego tak duże znacznie ma dywersyfikacja – zaznaczył.

Nawiązując do głównego tematu sesji, prezydent powiedział, że walka z głodem na świecie wymaga solidarnej odpowiedzialności i wzmocnienia wzajemnej współpracy. Analizując przyczyny głodu, można wskazać na zmiany klimatyczne. Przypomniał, że tej tematyce ma być poświęcona konferencja w Poznaniu, która – o czym jest przekonany – doprowadzi do znaczącego sukcesu w tej dziedzinie i przyczyni się do wypracowania rozwiązań systemowych.

Lech Kaczyński wskazał na potrzebę demokratyzacji ONZ, tak aby była ona w stanie sprostać globalnym wyzwaniom. W opinii prezydenta, ważne jest przyspieszenie trwających od wielu lat prac nad reformą Rady Bezpieczeństwa. – Należy zwiększyć liczbę niestałych członków Rady Bezpieczeństwa, co pozwoli na odzwierciedlenie obecnego obrazu świata – zaproponował. Dodał, że kraje skupione w ONZ powinny działać wspólnie i solidarnie oraz tak, by były szanowane podstawowe wartości.

Mówiąc o walce z terroryzmem i eliminowaniu konfliktów, podkreślił zaangażowanie Polski w misje pokojowe. – Nasza misja w Iraku jest niewątpliwym sukcesem, ale wyzwaniem w dalszym ciągu pozostaje Afganistan – ocenił Lech Kaczyński. – Wierzymy, że misja ta zakończy się sukcesem – wyraził nadzieję. Polski prezydent stwierdził, że nadal nierozwiązanym punktem zapalnym jest Bliski Wschód, szczególnie zaś konflikt izraelsko-palestyński. Podkreślając przyjazne stosunki łączące nas z oboma krajami, stwierdził, że proces budowania państwa palestyńskiego powinien jak najszybciej się zakończyć, a Izraelowi należy życzyć sukcesów i pokoju.