Fot. Agnieszka Radzik

[NASZ WYWIAD] Sz. Wójcik: Bezpieczeństwo żywnościowe Polski powinno stać się istotnym elementem debaty społecznej. Głodu w Polsce nie będzie. Musimy jednak zmienić nasze myślenie

Alarmujemy, że bezpieczeństwo żywnościowe Polski powinno stać się istotnym elementem naszej debaty społecznej i odnosimy w tym zakresie sukcesy. Proszę spojrzeć, że postacie, takie jak choćby Jacek Bartosiak, będący czołowym popularyzatorem w naszym kraju wiedzy nt. geopolityki, ostatnimi czasy mówi o bezpieczeństwie żywnościowym i zagrożeniach wynikających z inwazji na Ukrainę. Czołowe portale informacyjne, np. strona główna Wirtualnej Polski, a zatem jednego z największych polskich portali internetowych, poświęciła swoją stronę główną, by ostrzec przed zagrożeniami wynikającymi z kryzysu żywnościowego. Ponieważ zajmuję się tym ze swoimi współpracownikami zawodowo, pragnę Państwa uspokoić, że głodu w Polsce nie będzie. Musimy jednak zmienić nasze myślenie o bezpieczeństwie żywnościowym – powiedział Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, dla portalu radiomaryja.pl.

W międzywojennej Polsce istniał Centralny Okręg Przemysłowy, a dziś istnieją specjalne strefy ekonomiczne. Stwórzmy w Polsce miejsca, gdzie specjalne regulacje będą ułatwiały rozwój rolnictwa. Stwórzmy plan rozwoju polskiego rolnictwa na kolejne lata, dzięki czemu będziemy zabezpieczeni na przyszłość.

radiomaryja.pl: Panie Prezesie, Instytut Gospodarki Rolnej w ostatnim czasie bardzo mocno akcentuje konieczność zmian prawnych w zakresie funkcjonowania organizacji pozarządowych. Dlaczego?

Szczepan Wójcik: Społeczeństwo obywatelskie jest jednym z kluczowych elementów demokracji a organizacje, takie jak stowarzyszenia czy fundacje umożliwiają skuteczną troskę o dobro wspólne. Jednocześnie, niestety, w ostatnich latach obserwujemy, że organizacje te są wykorzystywane przez ośrodki międzynarodowe do różnych, mocno kontrowersyjnych, celów. Finansowane z zagranicy NGO-sy próbują przeprowadzić w Polsce rewolucję obyczajową. Nie jest tajemnicą, że wiele z organizacji proaborcyjnych czy tworzących tzw. „ruch LGBT”, organizacji stojących w kontrze często do najważniejszych dla nas wartości, takich jak wiara czy rodzina, otrzymuje pokaźne dofinansowania od międzynarodowych koncernów czy zagranicznych partii politycznych. Kolejne zagrożenie dotyczy aspektów bezpieczeństwa narodowego. W Instytucie mówimy o zagrożeniach dla naszego potencjału obronnego, dla polskiej energetyki oraz wreszcie dla tego, w czym się szczególnie specjalizujemy, czyli dla bezpieczeństwa żywnościowego. Latami wmawiano nam, że nastąpił „koniec historii”, że zatriumfował liberalizm i wolny rynek, a teraz wszyscy będą sobie bezproblemowo handlować, a jedyne konflikty, które będziemy obserwować to misje pokojowe na Bliskim Wschodzie.

radiomaryja.pl: Tymczasem u naszego wschodniego sąsiada trwa wojna…

Sz. Wójcik: Dokładnie tak! Tragedia Ukraińców ostatecznie udowadnia, że liberalne dogmaty były zbudowane na fałszywych założeniach i ignorowały coś, czego ignorować nie możemy, a mianowicie ludzką naturę. Ma ona swoje dobre, ale w wyniku grzechu pierworodnego, również i bardzo mroczne strony.

radiomaryja.pl: Panie Prezesie, co powinniśmy zrobić?

Sz. Wójcik: Musimy w odpowiedni sposób uregulować funkcjonowanie tzw. III sektora, czyli środowiska organizacji pozarządowych. Nie mówię, że nie mają one istnieć w Polsce, przeciwnie, np. wielu moich współpracowników ma bogate doświadczenie w różnego rodzaju organizacjach katolickich, patriotycznych czy branżowych. Uważam wręcz, że każdy powinien, na ile może, wspierać sprawdzone organizacje oraz angażować się (w miarę możliwości) w życie społeczne. Chciałbym, żebyśmy jako naród byli narodem aktywnym i zorganizowanym. Warto byłoby uprościć obowiązki mniejszym organizacjom pozarządowym czy tym, które działają w obszarach, które nie dotykają strategicznych obszarów państwa. Czy jeśli założymy fundację mającą na celu ufundowanie pomnika pułkownikowi Witoldowi Pileckiemu oraz promocję pamięci o Żołnierzach Wyklętych to powinniśmy zderzać się z polską biurokracją? Oczywiście, że nie. Czy obracające milionami organizacje z zakresu energetyki, których działalność może uniemożliwić Polsce uniezależnienie się od rosyjskiego gazu, powinny być mocniej kontrolowane? Jak najbardziej tak.

radiomaryja.pl: Jak powinna wyglądać kontrola?

Sz. Wójcik: Dzięki ustawie, którą proponujemy jako Instytut Gospodarki Rolnej, chcemy przy Narodowym Instytucie Wolności, czyli rządowej agencji wykonawczej powołanej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości z inicjatywy pana wicepremiera, prof. Piotra Glińskiego, utworzyć rejestr organizacji działających na polu bezpieczeństwa militarnego, energetycznego bądź żywnościowego, posiadających roczny obrót powyżej 5 milionów złotych, a które to organizacje uzyskiwały wsparcie finansowe z zagranicy. Będą one musiały też informować na swoich stronach internetowych i o tym, że takie wsparcie z zagranicy zostało przekazane. Organizacje, które dostają wsparcie z budżetu państwa polskiego, mają obowiązek informacyjny – czyż w duchu równości nie powinny takiego obowiązku posiadać również NGO-sy otrzymujące środki od zagranicznych podmiotów?

radiomaryja.pl: Wiele mówi się też o działaniach organizacji pozarządowych w zakresie ich wpływu na proces legislacyjny. Czy na to Instytut Gospodarki Rolnej również ma rozwiązanie?

Sz. Wójcik: Słowo „lobbing” w Polsce kojarzy się negatywnie. Trzeba powiedzieć sobie jasno, że jeśli prowadzony jest on w sposób przejrzysty i z zachowaniem przepisów prawa, to jest on normalnym elementem parlamentaryzmu każdego rozwiniętego państwa demokratycznego. Istnieje w Polsce możliwość prowadzenia działalności lobbingowej, o ile oczywiście, posiada się odpowiednią działalność gospodarczą oraz jest się wpisanym do rejestru podmiotów prowadzących zawodowo taką aktywność. Sęk w tym, że NGO-sy również takie działania prowadzą, lecz nikt do tej pory ich nie rejestrował. Nasza propozycja jest prosta – zrównać zawodowych lobbystów oraz organizacje, które zajmują się dokładnie tym samym. Chcą uczestniczyć w pracach parlamentu i wpływać na stanowienie prawa w Polsce – proszę bardzo! Tylko niech każdy wie, że przedstawiciel tej organizacji wypowiada się w imieniu fundacji czy stowarzyszenia, które obraca milionami, które przyszły z: Berlina, Brukseli, Moskwy, Tel-Awiwu czy jakiejkolwiek stolicy innej niż Warszawa.

radiomaryja.pl: Czy zdaniem Pana Prezesa takie regulacje mają szanse wejść w życie?

Sz. Wójcik: Proszę zauważyć, że z podobnymi inicjatywami wychodzi, z jednej strony, środowisko Solidarnej Polski, a z drugiej Kancelaria Premiera RP. Bardzo się cieszę, że nasze wielomiesięczne starania osiągnęły skutek. Widać, że wiele osób (także w rządzie), dostrzega problem. Myślę, że krytycznym był moment, kiedy na granicy polsko-białoruskiej przedstawiciele różnego rodzaju NGO-sów realizowali (de facto) politykę reżimów wrogich Polsce. Wierzę, że jest chęć, by uregulować tę sferę i że nie zabraknie dobrej woli wśród polityków. Oczywiście, być może te trzy różne projekty w pewnych aspektach będą różnić się między sobą. Myślę, że wartościowym pomysłem byłoby, gdybyśmy porównali wszystkie trzy i dokonali ich jak najwartościowszej syntezy.

radiomaryja.pl: Czy dla takiego projektu znajdzie się większość sejmowa?

Sz. Wójcik: Myślę, że tak, zwłaszcza że żywię ogromną nadzieję, że znajdzie on poparcie nie tylko wśród posłów Zjednoczonej Prawicy. Pamiętacie Państwo, jak różne ekstremistyczne organizacje obrzucały błotem uczestników Marszu Niepodległości? Myślicie Państwo, że polska wieś, która liczy na te zmiany i będzie za pośrednictwem organizacji rolniczych wspierać polityków w trakcie procesu legislacyjnego, wybaczy tym, którzy mienią się jej reprezentantami, a zagłosowaliby przeciwko ustawie chroniącej polską produkcję rolną przed wszechwładzą ekstremistycznych organizacji lobbujących za jej wyniszczeniem? Powiem więcej zdradzając nasze wewnętrzne przygotowania. Bardzo poważnie zastanawiamy się, w jaki sposób zmienić Konstytucję…

radiomaryja.pl: To chyba nie będzie proste zadanie…

Sz. Wójcik: Troska o Polskę też do prostych nie należy. Myślimy nad tym w gronie ekspertów. Zadanie to powierzyłem naszemu działowi prawnemu z Michałem Szymańskim, analitykiem prawnym i konstytucjonalistą, na czele. Chcemy wprowadzić do Rozdziału I Konstytucji przepis głoszący, że „Rzeczpospolita Polska stoi na straży wolności produkcji rolnej, oraz bezpieczeństwa żywnościowego”.

radiomaryja.pl: A wracając do ustawy… W jej przypadku pojawia się jeszcze jeden istotny aspekt, czyli podpis Prezydenta RP.

Sz. Wójcik: To jest akurat rzecz, o którą najbardziej jestem spokojny. Projekt musi być dobry, bo Pan Prezydent, jako prawnik i w przeszłości pracownik akademicki Uniwersytetu Jagiellońskiego, bardzo zwraca uwagę na jakość legislacji i jeśli krytycznie odnosi się do projektów ustaw, to tych, które zostały przygotowane w sposób nie dość precyzyjny i mogący budzić wątpliwości prawników. Pamiętam doskonale, że kiedy próbowano ograniczyć wolność gospodarczą polskich rolników, Pan Prezydent twardo powiedział: „na to mojej zgody nie będzie, bo jest to zła ustawa, napisana w skrajnie zły sposób”. Uważam, że Pan Prezydent zachowuje się tak, jak powinien, a tamta postawa głowy państwa powinna być w żywej pamięci polskiej wsi. Jeśli ustawa będzie napisana dobrze, to wierzę, że Pan Prezydent ustawę podpisze.

radiomaryja.pl: Czym jeszcze (aktualnie) zajmuje się Instytut Gospodarki Rolnej?

Sz. Wójcik: Alarmujemy, że bezpieczeństwo żywnościowe Polski powinno stać się istotnym elementem naszej debaty społecznej i odnosimy w tym zakresie sukcesy. Proszę spojrzeć, że postacie, takie jak, choćby Jacek Bartosiak, będący czołowym popularyzatorem w naszym kraju wiedzy nt. geopolityki, ostatnimi czasy mówi o bezpieczeństwie żywnościowym i zagrożeniach wynikających z inwazji na Ukrainę. Czołowe portale informacyjne, np. strona główna Wirtualnej Polski, a zatem jednego z największych polskich portali internetowych, poświęciła swoją stronę główną, by ostrzec przed zagrożeniami wynikającymi z kryzysu żywnościowego. Ponieważ zajmuję się tym ze swoimi współpracownikami zawodowo, pragnę Państwa uspokoić, że głodu w Polsce nie będzie. Musimy jednak zmienić nasze myślenie o bezpieczeństwie żywnościowym.

radiomaryja.pl: Co powinniśmy zatem zrobić?

Sz. Wójcik: Uwolnić potencjał polskich producentów rolnych, uwolnić polski biznes (także rolny), który świetnie sobie radzi i konkuruje z zagranicą, jeśli mu się nie przeszkadza. Dzisiaj bardziej niż dotacji potrzebujemy wolności. Jeśli państwo nie będzie nam przeszkadzać, a politycy nie będą dawać posłuchu radykałom pragnącym delegalizacji czołowych sektorów polskiego rolnictwa, to będzie to już bardzo dużo. W międzywojennej Polsce istniał Centralny Okręg Przemysłowy, a dziś istnieją specjalne strefy ekonomiczne. Stwórzmy w Polsce miejsca, gdzie specjalne regulacje będą ułatwiały rozwój rolnictwa. Stwórzmy plan rozwoju polskiego rolnictwa na kolejne lata, dzięki czemu będziemy zabezpieczeni na przyszłość.

radiomaryja.pl: Dziękuję za rozmowę.

Sz. Wójcik: Dziękuję.

Karolina Gierat/radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl