fot. pixabay.com

Nasilają się akty agresji wymierzone w Kościół katolicki

Rośnie agresja wymierzona w Kościół i osoby wierzące. Akty wandalizmu oraz profanacje miejsc i symboli świętych zdarzają się coraz częściej. W ostatnim czasie zniszczona została elewacja Kościoła św. Barbary w Warszawie. Tymczasem za profanację obrazu Matki Bożej został ukarany przez sąd Adam Darski „Nergal”.

Adam Darski jest członkiem satanistycznego zespołu, używa pseudonimu Nergal. Od lat obraża katolików i święte symbole. Dotychczas uchodziło mu to na sucho. W 2015 Sąd Najwyższy uznał, że podarcie przez niego Biblii, nie było przestępstwem.

We wrześniu 2019 roku opublikował zdjęcie w sieci, na którym depcze obraz Matki Bożej. Sprawa trafiła do sądu. Zawiadomienie do prokuratury złożyli m.in. przedstawiciele Ordo Iuris. Sprawa została na początku zbagatelizowana przez prokuratorów.

– Organ ścigania wskazał, że skoro wizerunek Matki Boskiej jest zakryty butem, to nie można do końca stwierdzić, czy obraz rzeczywiście jest obiektem kultu religijnego. Stwierdzono tam, że powszechnie wiadomo, iż Adam D. słynie z kontrowersyjnych akcji – mówił Witold Łukasik z Instytutu Ordo Iuris.

Sprawa ostatecznie trafiła jednak do sądu. Nergal został skazany przez Sąd rejonowy w Warszawie za obrazę uczuć religijnych.

– W dniu 25 września 2019 r. działając za pośrednictwem sieci internet, w Polsce, znieważył publicznie przedmiot chrześcijańskiej czci religijnej w postaci osoby Matki Boskiej (…) Oskarżonego Adama Nergala (…) uznaje się za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu – napisał mec. Jerzy Kwaśniewski z Ordo Iuris na Twitterze.

Nergal musi zapłacić grzywnę oraz koszty sądowe. Łącznie to ponad 20 tys. zł. Z orzeczenia zadowolony jest Dariusz Matecki, który zawiadomił prokuraturę o przestępstwie.

– Mam nadzieję, że to będzie już taki standard w sądach, że w ramach tego właśnie art. 196 nie tylko osoby będą wskazywane, które znieważyły przedmiot czci religijnej muzułmanów czy żydów, ale również katolików, chrześcijan – podkreślił Dariusz Matecki.

Tego typu akty są też sposobem wielu osób na zaistnienie i bycie w przestrzeni społecznej. Z drugiej strony wynikają one z podszeptów szatana – zwrócił uwagę ks. prof. Krzysztof Kaucha z KUL.

– Trzeba jasno sobie zdać sprawę, że szatan nienawidzi wszelkiej prawdy, czystości moralnej, jasności. Szatan jest wrogiem człowieka – mówił ks. prof. Krzysztof Kaucha.

Profanacje, których dopuszczają się celebryci, mają coraz większe przyzwolenie. To niebezpieczne zjawisko – zaakcentowała Ewa Kowalewska z Human Life International Polska.

– Myślę, że chodzi o to, żeby pokazać różnym młodym ludziom, którzy są w okresie buntu, iż właśnie takie zachowanie jest czymś, co można zrobić, że to jest możliwe – oznajmiła Ewa Kowalewska.

Do ataków na osoby wierzące oraz kościoły zachęcają organizatorzy proaborcyjnego strajku feministek. Jedna z organizatorek usłyszała w tej sprawie zarzuty prokuratorskie. Z piątku na sobotę zostało sprofanowane koleje miejsce. Na murach kościoła św. Piotra i Pawła w parafii św. Barbary w Warszawie pojawiły się odwrócone krzyże i pioruny – symbole tzw. strajku kobiet.

Działacze Ruchu Narodowego i posłowie Konfederacji domagają się schwytania i ukarania winnych. [czytaj więcej] 

– Apeluję jeszcze raz do Prokuratora Generalnego, Zbigniewa Ziobry, aby sprawcy zostali ujawnieni i pociągnięci do odpowiedzialności karnej – powiedział mec. Marek Szewczyk, członek zarządu głównego Ruchu Narodowego.

Ks. prof. Waldemar Cisło zwrócił uwagę, że ciągły brak odpowiedniej reakcji ze strony Kościoła na tego typu profanacje pokazuje, iż mamy do czynienia z syndromem Kościoła milczącego.

– My nie możemy sobie pozwolić na to, żeby być Kościołem milczenia, a niektórzy bardzo by tego chcieli. Jeśli my będziemy milczeć, pozwalać na to, to niestety będziemy świadkami coraz bardziej brutalnych sytuacji, dramatycznych profanacji. Milczenie czy brak reakcji rozzuchwala. Pamiętajmy o tym – stwierdził ks. prof. Waldemar Cisło.

Dlatego też w Toruniu powołane zostało, przez Fundację Lux Veritatis, Centrum Ochrony Praw Chrześcijan. Jego celem jest angażowanie się w obronę jednostek pokrzywdzonych i środowisk zagrożonych prześladowaniem.

– Biuro sieci pomocy prawnej i poradnictwa obywatelskiego stoi na straży osób wierzących, a także na straży poszanowania uczuć religijnych, bo one dzisiaj masowo są deptane – mówiła Małgorzata Uzarska z Centrum Ochrony Praw Chrześcijan, które od ubiegłego roku rozpatrzyło już ponad 200 zgłoszeń osób, które czuły się pokrzywdzone, czy doznały prześladowania ze względu na przynależność wyznaniową.

 

TV Trwam News

drukuj