Minister rolnictwa zapewnia o dobrej sytuacji w stadninie koni w Janowie Podlaskim
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski zapewnia o dobrej sytuacji w stadninie koni w Janowie Podlaskim. Jak mówił, wszelkie zarzuty od początku mają charakter polityczny.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski odwiedził stadninę w Janowie Podlaskim. Na miejscu przekonywał o dobrej kondycji koni arabskich.
– Tu, w stadninie koni w Janowie, nic złego się nie dzieje i się nic nie działo takiego, co by skazywało to gospodarstwo na jakieś opluwanie, oskarżanie, które miały miejsce wyłącznie z powodów politycznych przez polityków Platformy Obywatelskiej – podkreślił Jan Krzysztof Ardanowski.
W odpowiedzi na zarzuty stawiane przez Platformę Obywatelską, minister Ardanowski przytoczył wyniki audytu przeprowadzonego przez Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach oraz Instytut Zootechniki w Krakowie. Minister rolnictwa przedstawił jednocześnie sprawozdanie z okresu działalności stadniny, gdy rządziła koalicja PO-PSL.
– Hodowla koni w 2010 roku zamknęła się stratą na poziomie 125 tys. zł, w roku 2011 strata wyniosła 879 tys. zł, a na dzień kontroli, czyli na 9 października 2012 roku, strata już była na poziomie 1 miliona 293 tys. zł – wskazał minister rolnictwa.
Problemy istniejące w ostatnim czasie miały związek z epidemią koronawirusa.
– W pewnym sensie pogorszenie sytuacji w ciągu ostatnich miesięcy wynikało m.in. z epidemii koronawirusa i konieczności zrezygnowania z usług zewnętrznych, choćby do pielęgnacji kopyt, ale również konieczności ze względu na przedłużający się czas pobytu w stajniach – wyjaśnił szef resortu rolnictwa.
W stadninie w Janowie Podlaskim znajdują się konie zarówno w dobrej kondycji, jak i te, których dni dobiegają końca. Jak mówił minister, ukazywanie działalności stadniny wyłącznie przez pryzmat starych koni jest nieuczciwe.
TV Trwam News