Min. J. J. Kasprzyk: Ryszard Siwiec postanowił aktem samospalenia pobudzić sumienia. Zawołać do wolnego świata: „Tak nie wolno!”. Był to niemy krzyk

Ryszard Siwiec postanowił aktem samospalenia, uczynionym jako manifestacja, pobudzić sumienia. Zawołać do wolnego świata: „Tak nie wolno!”. Przypominałem dzisiaj podczas uroczystości fakt, iż owinięty był (…) w polską biało-czerwoną flagę, na której napisał słowa, które od dziesięcioleci towarzyszą naszemu doświadczeniu historycznemu: „Za naszą i waszą wolność”. On ukochał niepodległość Polski ponad wszystko, wolność innych krajów ponad wszystko – ponad własne życie. (…) Był to w jakimś sensie – niestety – niemy krzyk – podkreślał minister Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Mija 55. rocznica samospalenia Ryszarda Siwca. 8 września 1968 roku, w proteście przeciwko interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji, dokonał on aktu samospalenia. Odbyło się to w czasie uroczystości dożynkowych na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie, w obecności I sekretarza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz około 100 tysięcy osób. [czytaj więcej]

#TegoDnia 55 lat temu Ryszard #Siwiec, w proteście przeciw inwazji Układu Warszawskiego, w tym #PRL, na Czechosłowację, dokonał samospalenia podczas centralnych dożynek na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie. Zmarł 4 dni później.

🔎 Więcej: https://t.co/9oQa4ZRhKG pic.twitter.com/BXwhxA9px0

— Instytut Pamięci Narodowej (@ipngovpl) September 8, 2023

– Ryszard Siwiec to jeden z tych bohaterów, który nie godząc się na zło, jakie stało się częścią – niestety – historii powojennej Polski, ale również ówczesnej Czechosłowacji, dokonał 55 lat temu aktu samospalenia podczas ceremonii dożynek państwowych organizowanych na Stadionie Dziesięciolecia. Warto przypomnieć tę postać, bo komuniści czynili wiele, aby była zapomniana. W krwioobiegu narodowej pamięci Ryszard Siwiec nie zawsze tak mocno występuje, jak powinien. Był to z wykształcenia filozof, po wspaniale ukończonym Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. (…) Czynił wiele, aby Polska mogła odzyskać suwerenność. Budził ducha narodu, wychowywał swoje dzieci w umiłowaniu wolności. Natomiast czarę goryczy przelała interwencja wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji – podkreślał Jan Józef Kasprzyk.

W piątek przed pomnikiem Ryszarda Siwca w Warszawie odbyły się uroczystości upamiętniające rocznicę jego samospalenia.

Przed pomnikiem Ryszarda Siwca przy #PGENarodowy minister @JanKasprzyk wraz z przedstawicielami ambasady #Czechy i #Słowacja oddali hołd wielkiemu patriocie, który „własną i cudzą wolność ukochał ponad własne życie". Cześć i Chwała Bohaterowi! #Pamiętamy pic.twitter.com/ARdEvrZQAo

— UdSKiOR (@Kombatanci) September 8, 2023

– Oddaliśmy hołd i cześć człowiekowi, o którym komuniści bardzo chcieli, aby naród polski, czeski i słowacki zapomniały na zawsze. (…) Ryszard Siwiec postanowił aktem samospalenia, uczynionym jako manifestacja, pobudzić sumienia. Zawołać do wolnego świata: „Tak nie wolno!”. Przypominałem dzisiaj podczas uroczystości fakt, iż owinięty był (…) w polską biało-czerwoną flagę, na której napisał słowa, które od dziesięcioleci towarzyszą naszemu doświadczeniu historycznemu: „Za naszą i waszą wolność”. On ukochał niepodległość Polski ponad wszystko, wolność innych krajów ponad wszystko – ponad własne życie. Swoim gestem próbował zaapelować do wolnego świata: „Dość! Trzeba z imperium zła się zmierzyć. Trzeba z imperium zła walczyć”. Był to w jakimś sensie – niestety – niemy krzyk – ocenił szef UdSKiOR.

Zdaniem Jana Józefa Kasprzyka ten „niemy krzyk” wynikał z faktu, iż władze PRL ukryły prawdziwe motywy postępowania Ryszarda Siwca, a jednocześnie rozpowszechniano informacje o jego rzekomej niepoczytalności.

– Nie byłoby gestu Ryszarda Siwca, tego tragicznego aktu samospalenia, gdyby wolnemu światu w 1945 roku nie zabrakło odwagi. Przypominamy o tym wielokrotnie, a szczególnie w kontekście trwającej wojny na Ukrainie i inwazji moskiewskiej. Gdyby w 1945 roku wolny świat uporał się z pierwszym agresorem odpowiedzialnym za wybuch II wojny światowej (czyli z niemiecką III Rzeszą), jak to uczynił i dokończył dzieła oraz wystąpił przeciwko drugiemu państwu (…) – przeciwko sowieckiej Rosji, Polska i kraje Europy Środkowowschodniej przez pół wieku nie byłyby w niewoli. Wtedy tej odwagi zabrakło. O tę odwagę również apelował aktem samospalenia Ryszard Siwiec, którego pamięć przywoływaliśmy jako bohatera trzech narodów: polskiego, czeskiego i słowackiego – akcentował gość „Aktualności dnia”.

 W związku z rocznicą tego dramatycznego aktu Instytut Pamięci Narodowej przygotował wystawę „Nie tylko Siwiec”, która została otwarta w Pradze i w Bratysławie, a od 12 września br. będzie ją można obejrzeć także w Warszawie.

Całą rozmowę z Janem Józefem Kasprzykiem można odsłuchać [tutaj].

 

 

radiomaryja.pl