fot. pixabay.com

Min. A. Łukaszewska-Trzeciakowska w TV Trwam o tzw. ustawie wiatrakowej: Projekt jest skandaliczny i należy go zbadać  

Projekt tzw. ustawy wiatrakowej jest na tyle skandaliczny w wielu zapisach, że naprawdę trudno uznać własną inicjatywę posłów, którzy wpisali tyle zapisów tak bardzo ułatwiających życie inwestorom, tak bardzo nie patrząc na społeczności, na rodziny, na miejscowości, na nasze małe ojczyzny. Należy to zbadać, zwłaszcza że najpierw jedna posłanka chwaliła się ciężką pracą nad nim w mediach społecznościowych, potem okazało się, że dostała go w prezencie od innego posła – powiedziała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, minister klimatu i środowiska, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie popełnienia przestępstwa płatnej protekcji w związku z przygotowaniem projektu tzw. ustawy wiatrakowej [czytaj więcej]. Autorami tego przepisu jest nowa większość sejmowa. Gość TV Trwam wskazała, że nie jest zaskoczona taką decyzją władzy sądowniczej.

Projekt jest na tyle skandaliczny w wielu zapisach, że naprawdę trudno uznać własną inicjatywę posłów, którzy wpisali tyle zapisów tak bardzo ułatwiających życie inwestorom, tak bardzo nie patrząc na społeczności, na rodziny, na miejscowości, na nasze małe ojczyzny. Należy to zbadać, zwłaszcza że najpierw jedna posłanka chwaliła się ciężką pracą nad nim w mediach społecznościowych, potem okazało się, że dostała go w prezencie od innego posła – zaznaczyła Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.

Tzw. ustawa wiatrakowa budzi wiele niepokojów, zwłaszcza jeżeli chodzi o dopuszczalną odległość wiatraków od zabudowań.

To jest jedna z tych rzeczy, która jest absolutnie nieakceptowalna, a mianowicie w odległości 300 m można postawić wiatraki przy domach Polaków, polskich rodzin, właściwie bez ich zgody i akceptacji, bez żadnych konsultacji. Co więcej, zapisy, które są w tym projekcie wskazują, że można dodatkowo wywłaszczyć, czyli zabrać komuś grunt po to, by postawić blisko jego domu wiatrak, nie patrząc na jego dobrostan – wyjaśniła minister klimatu i środowiska.

Zaznaczyła również, że nie wyobraża sobie, aby poseł, który z założenia ma reprezentować obywateli, zgodził się na wdrożenie tak niekorzystnych rozwiązań dla Polaków.

– Miało być tak, że tylko uchwałą gminy można było zmienić miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Przesunięto o dwa lata – bez podania przyczyny – zatwierdzenie tych planów dla całej Polski. Wprowadzono zapisy, które wykluczały wpływ mieszańców sąsiedniej gminy na to, co będzie budowane w zasięgu ich domów – podkreśliła Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.

Dodała, że wprowadzenie tych zapisów w życie i stawianie wiatraków będzie także zagrożeniem dla sieci energetycznych.

Wyłączono z zapisów ograniczenia w inwestycjach farm wiatrowych odległości od sieci najwyższych napięć, czyli kluczowych kręgosłupowych sieci, które dostarczają energii do kolejnych regionów Polski. One są narażone na uszkodzenia, bo jeżeli ulegnie zniszczeniu wiatrak albo chociażby spadnie z niego lód i uderzy w takie sieci, to one zostaną przerwane. To mogłoby doprowadzić do masowych wyłączeń prądu, a to z kolei – nie waham się tego powiedzieć – do kataklizmu na dużą skalę przynajmniej regionalną. To jest zupełnie nieuzasadnione i granie na bezpieczeństwem Polaków – oceniła minister.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska stawia na farmy wiatrowe ulokowane na Morzu Bałtyckim, ponieważ – jak zaznaczyła Anna Łukaszewska-Trzeciakowska – jest to idealne miejsce do tego typu inwestycji.

– Mamy szanse być offshorowym zagłębiem Europy i to się już dzieje. Poza tym offshorowa energia jest dużo bardziej stabilna z tych niestabilnych źródeł energii. Czy się opłaca? Najwyraźniej bardzo, skoro tak nieprawdopodobne przepisy zostały wprowadzone, nie tylko ze względów ideologicznych, ale z chęci zarobku, ale nie wolno zarabiać kosztem dobrostanu obywateli. Istotą jest to, żeby rodziny miały dostęp do stabilnej energii w akceptowalnej cenie, ale nie ich kosztem – przyznała minister.  

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl