M. Romanowski: Polskie władze powinny jak najszybciej wypowiedzieć tzw. Konwencję stambulską. Zapisy tego dokumentu są sprzeczne z Konstytucją RP
Mijają dwa lata od złożenia przez premiera RP Mateusza Morawieckiego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z polską Ustawą Zasadniczą zapisów Konwencji stambulskiej. Jest to dokument Rady Europy, który w założeniu ma zapobiegać i zwalczać przemoc wobec kobiet i przemoc domową, jednak pod szczytnymi hasłami ukryte są narzędzia do walki z rodziną i małżeństwem.
Mimo podnoszonych przez wiele organizacji zastrzeżeń Trybunał Konstytucyjny wciąż nie rozpatrzył wniosku premiera. Na szybkie prace sędziów w tym zakresie liczy Solidarna Polski.
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski podkreśla, że Konwencja nie tylko uderza w polski porządek konstytucyjny, ale może też przemycać do niego ideologię gender.
– Ministerstwo sprawiedliwości przedstawiło swoje stanowisko, które jest jednoznaczne i stale takie samo, czyli wskazujące na niekonstytucyjność rozwiązań Konwencji, która uderza w prawo rodziców do decydowania o moralnym wychowaniu dzieci. Uderza w definicję małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety oraz w naszą tożsamość narodową – mówił Marcin Romanowski.
Konwencja została podpisana przez Polskę 18 grudnia 2012 roku. W kwietniu 2015 r. zakończył się proces jej ratyfikacji. Od samego początku zapisy Konwencji budziły sprzeciw wielu środowisk, m.in. prorodzinnych i pro-life. Zastrzeżenia zgłaszali politycy Prawa i Sprawiedliwości.
RIRM