fot. Tomasz Strąg

M. Romanowski: Mamy do czynienia z ewidentnym politycznym atakiem na pana ministra Ziobro i całe środowisko Suwerennej Polski

Jeżeli mamy do czynienia z zatrzymaniem posłów w Pałacu Prezydenckim, to spektakl w postaci przeszukań pod nieobecność ministra Zbigniewa Ziobro w jego mieszkaniu, innych przesłuchań, zatrzymań urzędników – trudno potraktować inaczej jako kontynuację działań, które mają pokazać wszechwładzę ekipy Tuska i wywołać strach.  Zwykli ludzie widzą, że można każdego sponiewierać, opluć, a teraz nawet zamknąć w więzieniu bezprawnie. Mamy do czynienia z aparatem przemocy po stronie obecnej „koalicji 13 grudnia” powiedział dr Marcin Romanowski, poseł Suwerennej Polski i były wiceminister sprawiedliwości, w audycji „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.

„Dla mnie w działaniach prokuratury i ABW jedną z najbardziej skandalicznych rzeczy jest to, że mieliśmy do czynienia z łamaniem podstawowych praw obywatelskich osób, które zostały zatrzymane” – mówił dr Marcin Romanowski.

Mówię tutaj o urzędnikach, o ks. Michale, który buduje ośrodek Profeto. Adwokaci tych osób mówili, że nie byli dopuszczani we właściwym czasie do zatrzymanych czy zawiadamiani o ich przesłuchaniach. Jedna z zatrzymanych osób nie mogła zabrać ze sobą leków, przez co trafiła do szpitala. Mam poważne wątpliwości, jeżeli chodzi o sam fakt przeszukania posłów, ze względu na zarzuty związane z naruszeniem immunitetów, w szczególności dotyczy to pana ministra Ziobro. Śledczy bardzo dobrze wiedzieli, że pan minister Ziobro nie ma możliwości dobrowolnego wydania rzeczy. (…) Wiedzieli, że pana ministra wówczas nie było, że był za granicą i leczył się na ciężką, śmiertelną chorobę. Te działania zmusiły go do przerwania leczenia i do powrotu – zaznaczył poseł Suwerennej Polski.

Mamy do czynienia z ewidentnym politycznym atakiem na pana ministra Zbigniewa Ziobro i  na całe środowisko Suwerennej Polski, które przeszkadzało w nielegalnym zajęciu mediów i prokuratury przez „koalicję 13 grudnia” – zauważył były wiceminister sprawiedliwości.

Jeżeli mamy do czynienia z zatrzymaniem posłów w Pałacu Prezydenckim to spektakl w postaci przeszukań pod nieobecność ministra Ziobro w jego mieszkaniu, innych przesłuchań, zatrzymań urzędników trudno potraktować inaczej jako kontynuacja działań, które mają pokazać wszechwładzę ekipy Tuska i wywołać strach.  Zwykli ludzie widzą, że można każdego sponiewierać, opluć, a teraz nawet zamknąć w więzieniu bezprawnie. Mamy do czynienia z aparatem przemocy po stronie obecnej „koalicji 13 grudnia” – powiedział gość audycji „Aktualności dnia”.

Dr Marcin Romanowski zwrócił uwagę, że nie ma żadnej wątpliwości, iż dotacja dla Fundacji Profeto na budowę ośrodka dla ofiar przemocy została przekazana w sposób zgodny z prawem i ze wszystkimi procedurami.

Jedynym przestępstwem, z którym mamy do czynienia w związku z działalnością Funduszu Sprawiedliwości, to są działania obecnej ekipy, która bezprawnie wstrzymała finansowanie dla Profeto i dla wielu innych podmiotów. To jest przestępstwo urzędnicze, naruszenie dyscypliny finansów publicznych, narażenie Skarbu Państwa – powiedział poseł Suwerennej Polski.

Cała rozmowa z dr. Marcinem Romanowskim dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj