fot. PAP/Rafał Guz

M. Przydacz o noweli o SN: Nie można wykluczać, że Bruksela będzie eskalować swoje oczekiwania wobec Polski

Nie można wykluczać, że za tym krokiem Bruksela będzie eskalować swoje oczekiwania i plany dotyczące pewnych zmian w Polsce – powiedział w piątek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, Marcin Przydacz, pytany, czy uchwalenie noweli o SN jest ostatnim krokiem, który odblokuje środki z KPO.

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która – według autorów – ma wypełnić kluczowy „kamień milowy” dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Za przyjęciem noweli zagłosowało 203 posłów, 52 było przeciw, a 189 wstrzymało się od głosu. Za nowelizacją ustawy o SN zagłosowali niemal wszyscy posłowie PiS. Przeciwko była Solidarna Polska, Konfederacja i Polska 2050. Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i KP-PSL w zdecydowanej większości wstrzymali się od głosu.

Marcin Przydacz pytany w piątek w Polsat News, czy uchwalenie noweli ustawy o SN jest ostatnim krokiem, który odblokuje wypłatę środków z KPO odparł, że to pytanie powinno być zadane Komisji Europejskiej.

Według niego, „nie można wykluczać, że za tym krokiem Bruksela będzie eskalować jakby swoje oczekiwania i plany dotyczące pewnych zmian w Polsce”.

„Tak, na to też patrzy pan prezydent, który mówił o tym wielokrotnie” – podkreślił szef BPM.

Dopytywany, czy prezydent zakłada, że to nie jest koniec postulatów Komisji Europejskiej, Przydacz odparł, że prezydent ma w pamięci swoje zaangażowanie dyplomatyczne w relacje z Komisją Europejską z wiosny ubiegłego roku, kiedy zaproponował pewne rozwiązania ustawodawcze, które były dyskutowane z szefową KE Ursulą von der Leyen.

„Odpowiedź Komisji Europejskiej wówczas była pozytywna, a później na skutek także i nacisków w Parlamencie Europejskim, Bruksela zmieniła swoje stanowisko” – powiedział minister.

Według niego, pokazuje to, że „nie ma stuprocentowej pewności, czy te rozmowy i negocjacje po drugiej stronie są prowadzone w pełni w dobrej wierze”.

„Dlatego nie należy wykluczać, że po tym kroku za chwilę się okaże, że na skutek różnego rodzaju nacisków politycznych – także i ze strony polskiej opozycji – będzie eskalacja oczekiwań po stronie Brukseli” – zaznaczył.

Na pytanie, czy Andrzej Duda podpisałby ustawę w kształcie przyjętym w piątek w Sejmie, Przydacz powiedział, że prezydent podejmuje decyzję dotyczącą ustawy w momencie, kiedy trafia ona na jego biurko.

„Zgodnie z konstytucją ma trzy możliwości: może ją podpisać, skierować do TK bądź też skierować do ponownego rozpoznania przez polski parlament” – zauważył szef BPM.

Pytany, czy prezydent nie został „zaszachowany” i nie może być tak, że tej noweli nie podpisze, Przydacz odpowiedział, że według niego prezydent podejmuje w pełni suwerenną decyzję.

„Jeżeli uzna, że ta ustawa nie służy interesowi Polski, a jednocześnie uzna, że jego wątpliwości natury prawnej, konstytucyjnej, politycznej są na tyle duże, że nie pozwalają mu podpisać tej ustawy, to pewnie tak zrobi. Ale, jeżeli uzna w drugą stronę, że te zarzuty nie są aż tak istotne, a z drugiej strony interes państwa polskiego wymaga podpisania tej ustawy, to na pewno będzie się kierował przede wszystkim interesem państwa polskiego” – zaznaczył Przydacz.

Zgodnie z uchwaloną nowelizacją ustawy o SN sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN.

Nowela przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Zmiany uzupełniają także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego „na podstawie ustawy”.

PAP

drukuj
Tagi: , , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl