fot. PAP/Darek Delmanowicz

Ks. L. Kryża TChr o dzieciach na Ukrainie: Trauma wojenna „siedzi w nich” mocno. One są najbardziej poszkodowane

Bardzo bym chciał, byśmy mogli jechać na Ukrainę, ale po to, by pomagać w odbudowie. Póki co – musimy pomagać ludziom przetrwać zimę i wojenny czas z nadzieją, że to się skończy. Kiedy rozmawialiśmy z dziećmi, to każde z tych dzieci dało nam rysunki z podziękowaniem na pamiątkę. W tych rysunkach było wiele nadziei, że przyjdzie lepszy czas. Rozmawiałem z wychowawcami, którzy podkreślają, że te dzieci noszą w sobie naprawdę ogromną traumę. Może wydawać się, że po tylu miesiącach przywykły, ale to też nie jest dobre. Trauma wojenna „siedzi w nich” mocno. One są najbardziej poszkodowane – podkreślał ks. Leszek Kryża TChr, dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, w sobotnich „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Konferencji Episkopatu Polski nie ustaje w pomocy niesionej mieszkańcom Ukrainy, która od blisko dwóch lat zmaga się z rosyjską agresją. Wsparcie dociera do wielu miejsc dotkniętych wojną, między innymi do Charkowa, gdzie w ostatnich dniach przebywał ks. Leszek Kryża TChr.

– Miasto jest mocno poranione poprzez wszystkie działania wojenne. Jest sporo zrujnowanych budynków. Parę dni temu był zmasowany atak na Charków. (…) Teraz wyjeżdżamy poza Charków – w kierunku Iziuma. Jedziemy w szczególne miejsce. W jednej z wiosek, która jest kompletnie zrujnowana, panie postanowiły nie siedzieć bezczynnie, ale zrobić coś, by mieć zatrudnienie. (…) Otworzyły szwalnię. Udało nam się ją wyposażyć, oczywiście również dzięki – tutaj wielki ukłon – słuchaczom Radia Maryja. Maszyny dotarły do szwalni. Dotarły też materiały, nici i inne przyrządy. Jadę zobaczyć, czego im jeszcze potrzeba. W tej chwili już pięć albo sześć pań intensywnie pracuje – szyją kurtki, pościele. Można, w ramach wsparcia, taką kurtkę czy pościel u tych pań zamówić. To jest świetna inicjatywa. To jest danie wędki, a nie tylko ryby – zwracał uwagę dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie.    

Wsparcie trafia do wielu potrzebujących, ale – jak podkreślił gość audycji – Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie w szczególności pamięta o dzieciach i o osobach starszych – najbardziej poszkodowanych ofiarach każdej wojny.

– Spotykamy się z różnymi grupami. Z ludźmi, którzy ciągle – mimo że już minęło tyle miesięcy – żyją w piwnicach. Do nich też się wybieramy na krótkie spotkanie, by być razem z nimi i przekazać pomoc w postaci pieca. (…) Założyłem, że od początku działań wojennych będziemy starali się szczególnie pamiętać o dzieciach i o najstarszych. To są dwie grupy, na których nam najbardziej zależy. Dlatego teraz odwiedzaliśmy dzieci. Byliśmy w świetlicy środowiskowej, gdzie gromadzą się dzieci. Otrzymały od nas prezenty. Było niesamowicie dużo radości i wdzięczności. Rozmawiałem z wychowawcami, którzy podkreślają, że te dzieci noszą w sobie naprawdę ogromną traumę. Może wydawać się, że po tylu miesiącach przywykły, ale to też nie jest dobre. Trauma wojenna „siedzi w nich” mocno. One są najbardziej poszkodowane – akcentował ks. Leszek Kryża.

– Grupa najstarszych – często wielu z nich to ludzie z polskimi korzeniami. Oni są naprawdę samotni. Żyją gdzieś daleko, czasami na malutkich wioskach. Robimy wszystko, by poprzez wolontariuszy również do tych ludzi dotrzeć. Podczas tej wyprawy będziemy też kilka takich osób, naszych rodaków, na malutkich wioskach odwiedzali – dodał chrystusowiec.

Ks. Leszek Kryża zapowiedział, że jego organizacja nie zamierza zrezygnować z niesienia pomocy na Ukrainę. Dodał, że ludzie tam żyjący cały czas żyją nadzieją na zakończenie wojny.

– Bardzo bym chciał, byśmy mogli jechać na Ukrainę, ale po to, by pomagać w odbudowie. Póki co – musimy pomagać ludziom przetrwać zimę i wojenny czas z nadzieją, że to się skończy. Kiedy rozmawialiśmy z dziećmi, to każde z tych dzieci dało nam rysunki z podziękowaniem na pamiątkę. W tych rysunkach było wiele nadziei, że przyjdzie lepszy czas; że to się skończy i będzie zwycięstwo. Taką nadzieją żyjemy – mówił gość audycji.

Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie niesie wsparcie nie tylko na Ukrainę, ale także do innych krajów Wschodu, które takiej pomocy potrzebują.

– Nasza praca i pomoc to nie tylko Ukraina. Obejmujemy swoją pomocą piętnaście krajów, które powstały po rozpadzie Związku Sowieckiego, a więc daleką Syberię, stepy Kazachstanu i Azję Środkową. Wszędzie będziemy realizowali pomoc. Już niedługo na pewno zaczną spływać do nas wnioski, by pomóc dzieciom, młodzieży i ludziom starszym w przeżyciu wakacji. (…) Planów mamy dużo. Ja osobiście mam zamiar niedługo wyruszyć na stepy Kazachstanu. Kilka dni temu udało się sprowadzić stamtąd Polkę, która marzyła o tym, by zobaczyć Polskę, a ma już 92 lata i nigdy tutaj nie była, a pięknie mówi i śpiewa po polsku. To jest naprawdę wielka radość. (…) Mam nadzieję, że dzięki ofiarności naszych rodaków uda nam się tak owocnie przeżyć kolejny rok – zaznaczył duchowny.   

Całą rozmowę w ks. Leszkiem Kryżą w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl