Konfederacja apeluje do rządu o odszkodowania dla hodowców drobiu w związku z ptasią grypą
Działacze Konfederacji zaapelowali do rządu o szybką wypłatę odszkodowań dla hodowców drobiu w związku z ptasią grypą. Szef sejmowej komisji rolnictwa, poseł Prawa i Sprawiedliwości Robert Telus, uspokaja po rozmowach z resortem, że odszkodowania już są wypłacane.
Politycy Konfederacji w poniedziałek na konferencji prasowej zwracali uwagę na problem rozprzestrzenia się w Polsce ptasiej grypy. Anna Bryłka podkreśliła, że w Polsce utylizacji zostało już poddanych ponad 6 milionów ptaków i jest już ponad 300 ognisk ptasiej grypy. Dlatego Konfederacja zaapelowała do ministra rolnictwa i rozwoju wsi, Grzegorza Pudy, o „poważne podejście” do problemu oraz szybkie wypłacenie odszkodowania dla hodowców drobiu.
Obecny na konferencji Piotr Lisiecki, prezes Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz, ocenił, że polskie drobiarstwo przeżywa bardzo trudny czas.
„Epidemia ptasiej grypy demoluje nasz biznes. Dlatego apelujemy do ministra rolnictwa o bezzwłoczne wypłacanie odszkodowań” – powiedział.
Według Lisieckiego takie odszkodowania wynikają z przepisów prawa. Mówił też o konieczności ratowania tych hodowli, które zostały dotknięte ptasią grypą.
„Nie chodzi już o straty poniesione w tej chwili, a o to, jak szybko będziemy w stanie odbudować nasze stada. Jeśli musimy boksować się przed sądami cywilnymi o wysokość odszkodowań, to szansa na to, że odbudujemy naszą produkcję maleje z dnia na dzień” – przestrzegał.
Jacek Wilk z Konfederacji zaapelował do rządu, by „w ciężkich czasach pandemii, kiedy przedsiębiorcy z wielu branż ledwo wiążą koniec z końcem, a niektórzy bankrutują”, szczególny wzgląd na te „działalności, które przynoszą zysk i są eksportowe”, a taką branża jest branża drobiarska.
Poseł Konfederacji Michał Urbaniak poinformował, że złoży pismo – w ramach interwencji poselskiej – do ministra rolnictwa w sprawie hodowców drobiu, w którym spyta o działania, jakie w sprawie przedstawionego problemu podejmuje resort rolnictwa.
„Jeśli dzisiaj w Polsce pozwolimy na to, by drobiarze, którzy tracą teraz swoje hodowle – by 6 milionów sztuk drobiu, które zostało zutylizowane i nie wróciło na rynek – nie zdążyli z powrotem na tym rynku się utrzymać, to ktoś tę lukę prawdopodobnie wypełni. Może być to nasz sąsiad z zachodniej granicy lub ze wschodniej, np. Ukraina. Albo państwo polskie będzie sprawne, albo pozwolimy na to, by nasi producenci wypadli z rynku” – podkreślił Urbaniak.
Pytany o tę kwestię szef sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, poseł PiS Robert Telus, przyznał, że obecna sytuacja hodowców drobiu poszkodowanych przez ptasią grypę jest „trudna i budzi wiele nerwów i emocji”.
Poinformował, że jako szef komisji rozmawiał już o ich problemie z kierownictwem resortu rolnictwa.
„Mam informację od ministra, że odszkodowania już są. Szkody są szacowane i nie ma żadnych zatorów (w wypłacaniu odszkodowań). Dlatego nie wiem skąd taki apel Konfederacji” – powiedział Telus.
„Hodowcy nie zostaną sami” – zapewnił.
PAP