fot. https://www.facebook.com/Katedra Polowa Wojska Polskiego w Warszawie

Kapelan środowisk AK: Nie wolno nam nigdy zapomnieć o ofiarach Rzezi Wołyńskiej

Nie wolno nam nigdy zapomnieć o ofiarach rzezi wołyńskiej. Nie wolno zapomnieć o tym, kto jest sprawcą, a kto ofiarą – powiedział kapelan środowisk AK, ks. ppłk Mirosław Biernacki, podczas Mszy św. w intencji ofiar rzezi wołyńskiej.

Mszy św. z okazji Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej, która odbyła się w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie, przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Rafał Markowski.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. marszałek Sejmu RP, Elżbieta Witek, i przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy, Rusłan Stefańczuk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych – Jan Kasprzyk, sekretarz stanu w KPRM – Jan Dziedziczak, minister Grażyna Ignaczak-Bandych z Kancelarii Prezydenta RP i zastępca prezesa IPN, dr Karol Olejowski.

Obecny był również krewny ofiar ludobójstwa dokonanego na Wołyniu, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, i przedstawiciele Rodzin Kresowych.

W homilii ks. ppłk. Biernacki zaznaczył, że uczestnicy Mszy św. przyszli, aby prosić Boga, „aby raczył nas wysłuchać w naszych prośbach zanoszonych za naszych braci tak krwawo zamordowanych przed 80 laty”.

„Straszliwe to dzieje. Szczególnie z tego powodu, że dokonały się w sąsiedztwie bliskich ludzi, a nawet w rodzinach, gdzie brat brata nie potrafił zrozumieć, gdzie brat brata zabijał z powodów zupełnie dzisiaj przez świat nierozumianych. Można by zapytać: dlaczego to się wydarzyło?” – mówił.

Jak podkreślił, uczestnicy tej Mszy św. są dziś „wyrazicielami tej krwi, która woła z grobów nieznalezionych do Boga”.

„Myślę, że ta krew wołająca do Boga o pamięć, zostanie w końcu przez ludzi zrozumiana i wysłuchana. Wszyscy, którzy się tu gromadzimy – Wołyniacy, Kresowiacy, wszyscy, dla których ta pamięć jest święta po prostu – uczymy się tragicznych dziejów naszej ojczyzny, ale też dziejów naszego sąsiedztwa” – zaznaczył.

Jak zastrzegł, „moglibyśmy teraz wypowiadać słowa, które jak topór i miecz zadawałyby kolejne krwawe rany i plamiłyby nasze dusze, pogrążając myśli i wspomnienia w smutku i braku nadziei”.

„Wystarczy otworzyć strony internetowe i wpisać kluczowe słowa o Wołyniu, by odnaleźć świat okrutny, beznadziejny, pełen bólu, ciemności, bez światełka wiary w to, że nasze życie może być walką z siłami zła o coś, co nazywamy dobrem” – przyznał.

Ks. ppłk Mirosław Biernacki podkreślił, że rodzi się przed nami pytanie: czy wolno zapomnieć i czy możemy przebaczyć?

„Nie wolno nam z pewnością zapomnieć nigdy o tym poligonie bólu, nie wolno zapomnieć o tych mogiłach, które tam pozostały. Nie wolno zapomnieć o tym, kto jest sprawcą, a kto ofiarą. I w końcu, nie wolno zapomnieć, aby przez pamięć i modlitwę choćby spróbować wytaczać nowy szlak relacji z naszymi braćmi, aby przemilczenie nie budowało czegoś znowu oddzielającego, odgradzającego” – przestrzegł.

Zdaniem duchownego, „wojenny wrzód został już przecięty, wypłynęła z niego cuchnąc maź nienawiści”.

„Rana przez te dziesiątki lat powoli się zamyka i choć pozostaje ciągle blizna, żyjemy dalej, wciąż nowe pokolenia. Są to dzieci, wnuki i prawnuki ofiar, ale również sprawców. I może czas odpowiedzieć na to drugie pytanie, trudniejsze: czy wolno nam się jednać, przebaczać? Nie brakuje dziś ludzi, dla których to nie jest możliwe, którzy pod pretekstem pamięci ciągle pielęgnują w sobie niszczącą nienawiść” – zastrzegł.

Ale, jak mówił, „my przychodzimy do katedry polowej, przed Najświętszy Sakrament, żywego Boga, i w duchu wiary przenosimy się na wołyńską ziemię, aby w zbawczą ofiarę Chrystusa włączyć naszych braci i nasze siostry pogrzebanych na cmentarzach i w bezimiennych mogiłach Kresów Wschodnich”.

„Przychodzimy także po to, aby przez wspomnienie tego ogromnego cierpienia, jakiego świadkiem było wołyńskie niebo i ziemia w czasach II wojny światowej, uświadomić wszystkim potrzebę głębokiej przemiany w naszych relacjach braci Ukraińców i Polaków. Nasze spotkanie w 80. rocznicę (…), święty dzień dla Polaków, jest znakiem takiej postępującej przemiany, która według nowych kształtów modeluje nasze problematyczne związki” – ocenił.

„Bogu niech będzie chwała, że po tych złych latach możemy nawzajem, Polacy i Ukraińcy, mówić w duchu prawdy o trudnym dziedzictwie, ale też przezwyciężać brzemię złej przeszłości, odnajdywać wspólne motywy życia, wspólną nadzieję na piękniejszą przyszłość, opartą na Bogu, wierze i pokoju” – dodał.

Przypomniał, że Jezus Chrystus to „nauczyciel miłości i dobry pasterz”.

„Najważniejszy gest chrześcijanina to gest wyciągniętej ręki, znak pokoju – jakże trudny, ale możliwy. Postawa chrześcijanina wobec zła, które zostało kiedyś uczynione, to nie postawa odwetu” – zastrzegł ks. Biernacki.

Dodał, że „jeżeli ludy i narody nie obdzielą siebie teraz tym znakiem modlitwy i pokoju, który płynie z Bożej miłości, znowu przegra sprawa człowieka w tej części Europy”.

„Dziś Pan Bóg nie prosi nas tylko o przezwyciężenie nieufności ludzkiej. On, Bóg, zażądał od nas świadectwa. A my? Jak odpowiedzieliśmy na Boże wezwanie?” – pytał.

Podkreślił, że odpowiedź na pytanie, „czy wolno przebaczać i się jednać?”, jest „w domach Polaków, którzy goszczą u siebie ukraińskie rodziny i w oczach obrońców ukraińskiej ojczyzny”.

„Odpowiedź jest prosta, ona płynie z modlitwy (…). Módlmy się za naszych braci i siostry zabitych na Wołyniu, których krew woła o upamiętnienie miejsc ich pochówku. Módlmy się za wolną i niepodległą Ukrainę” – zaapelował.

Po Mszy św. przedstawiciele innych wyznań chrześcijańskich wspólnie modlili się za ofiary rzezi wołyńskiej. Prawosławny Ordynariat WP reprezentował ks. kpt. Piotr Nestoruk, Ordynariat Polowy Kościoła Greckokatolickiego reprezentowali ks. ppor. Paweł Rochuń i ks. proboszcz parafii greckokatolickiej w Pruszkowie ks. Vitalii Madarash, Kościół Rzymskokatolicki reprezentował biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Rafał Markowski.

80 lat temu, 11 i 12 lipca 1943 r., UPA dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu. Była to kulminacja trwającej od początku 1943 r. fali zbrodni na Polakach. W jej wyniku na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. osób. Od 2016 r. dzień ten obchodzony jest jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Obywatelach II RP.

PAP

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl