fot. PAP/EPA

Javier Gerardo Milei wygrał wybory prezydenckie w Argentynie

Argentyńczycy opowiedzieli się za radykalną zmianą. Wybory prezydenckie wygrał Javier Gerardo Milei, który jest porównywany do Donalda Trumpa Polityk w swoim programie zapisał m.in. zastąpienie krajowej waluty – peso –  dolarem amerykańskim.

Inflacja w Argentynie przekroczyła 140 procent. Rodziny żyją w ogromnej biedzie. Wskaźnik ubóstwa wzrósł do ponad 40 procent.

– Argentyna jest w fatalnej sytuacji gospodarczej. Tego się nie da ukryć – powiedział dr Bogdan Pliszka, politolog z Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.

Kryzys gospodarczy nie pociągnął za sobą reakcji dotychczasowego prezydenta. Alberto Fernandez był skoncentrowany na popchnięciu społeczeństwa w stronę lewicowej rewolucji. Z jego inicjatywy powstał projekt przeciwko życiu, który miał pozbawić ochrony człowieka we wczesnym etapie rozwoju, czyli do 14. tygodnia włącznie. Regulacje weszły w życie. Prezydent kontynuował zwrot w lewo poprzez wydawanie dokumentów tożsamości bez konieczności wskazania, czy jest się mężczyzną, czy kobietą. U schyłku kadencji było wiadomo, że nie ma szans na reelekcję, dlatego nie wziął udziału w wyborczym wyścigu. W kierunku zakwestionowania dotychczasowej polityki zmierzały plany, jakie ogłosił Javier Gerardo Milei. W drugiej turze wyborów jego przeciwnikiem był Sergio Massa, minister gospodarki w lewicowym rządzie. W drugiej turze różnica była wyraźna. Javier Gerardo Milei zdobył blisko 56 proc. głosów. Konkurent zdążył uznać porażkę, zanim ogłoszone zostały oficjalne wyniki.

– Skontaktowałem się z Javierem Milei, aby mu pogratulować i życzyć powodzenia, ponieważ jest prezydentem wybranym przez większość Argentyńczyków – podkreślił Sergio Massa.

Argentyna ma do spłacenia ogromne zadłużenie w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Kurs jej krajowej waluty wciąż spada.

– Sytuacja Argentyny jest krytyczna. Zmiany, których potrzebuje nasz kraj, są drastyczne. Nie ma miejsca na stopniowość – wskazał Javier Milei, prezydent-elekt Argentyny.

Zwycięzca wyborów prezydenckich zaproponował silne cięcia wydatków publicznych, a także zastąpienie peso – dolarem amerykańskim.

– Wiemy, że są ludzie, którzy będą się opierać. Wiemy, że są ludzie, którzy chcą utrzymać system przywilejów dla niektórych i ubóstwo dla większości Argentyńczyków. Mówię im: Wszystko zgodnie z prawem i nic poza nim – zaznaczył Javier Milei.

Dr Bogdan Pliszka, politolog, wskazał, że w tych wyborach Argentyńczycy całkowicie odrzucili to, w jaki sposób do tej pory prowadzona była polityka.

– Przestali wierzyć mediom głównego nurtu, bo zauważyli, że alternatywa, jaką im się serwuje, jest fałszywa. W związku z tym postawili na coś, co jest nieznane, a wręcz przez ten establishment znienawidzone – ocenił.

Javier Milei jest przeciwnikiem tzw. aborcji. Chce odejścia od przepisów, które wprowadził jego poprzednik, a które nie dają dziecku nienarodzonemu żadnej ochrony. W tej sprawie chce rozpisać referendum. Sygnały, jakie płyną z Argentyny, wskazują, że znajdzie się większość, która odrzuci dziś istniejące regulacje. Plan gospodarczy, jaki proponuje, ma popchnąć kraj w stronę silniejszych relacji ze Stanami Zjednoczonymi, podczas gdy największymi partnerami handlowymi Argentyny są Brazylia i Chiny. Są wątpliwości, czy program, jaki zaproponował Javier Milei, będzie realizowany, na co wpływ może mieć brak poparcia w parlamencie.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl