fot. fb/Dziecięca wiara

Jak wychować wierzące dzieci?

„Jako rodzice często skupiamy się na cielesnym wychowaniu dzieci: zorganizowaniu dodatkowych zajęć, zapewnieniu dobrego pożywienia i ubrań. Zapominamy jednak o tym, że nasze podstawowe zadanie to przede wszystkim wychować ich nieśmiertelne dusze. Pan Bóg zapyta nas, co jako ojciec i matka zrobiliśmy dla dzieci i jak je przygotowaliśmy” – akcentowali Marta i Daniel Chmielewscy, rodzice trójki dzieci, podczas programu „Jak wygrać małżeństwo?” w TV Trwam.

Marta i Daniel Chmielewscy są małżeństwem od 17 lat. Wspólnie prowadzą szkołę językową w Bydgoszczy. Są rodzicami trójki dzieci: Aureli, Gabriela i Łucji uczących się w trybie edukacji domowej. Kilka lat temu stworzyli kanał internetowy „Dziecięca wiara”, w którym dzielą się  z innymi rodzicami swoim doświadczeniem i tym, jak wspólnie poznawać Boga w rodzinie. Codzienna wspólna Msza św., modlitwa, częsta adoracja Najświętszego Sakramentu od kilkunastu lat jest dla nich  nieodłącznym elementem budowania rodziny.

Marta Chmielewska podkreśliła, że dzieci są zadane rodzicom, by wychowali je dla Nieba.

– Jako rodzice często skupiamy się na cielesnym wychowaniu dzieci: zorganizowaniu dodatkowych zajęć, zapewnieniu dobrego pożywienia i ubrań. Zapominamy jednak o tym, że nasze podstawowe zadanie to przede wszystkim wychować ich nieśmiertelne dusze – mówiła.

– Pan Bóg zapyta nas, co jako ojciec i matka zrobiliśmy dla dzieci i jak je przygotowaliśmy – dodał Daniel Chmielewski.

Jak zatem wychować wierzące dzieci?

– Potrzebna jest autentyczność wiary rodziców. Musimy pokazać im, że Bóg jest prawdziwy, realny w naszym życiu i że my Go kochamy. Bez tego żadne inne rzeczy się nie sprawdzą – zwróciła uwagę żona i mama.

– 10-12 lat temu przeżyliśmy główny czas naszego nawrócenia, który skupiał się wokół życia sakramentalnego. Jest codzienna rodzinna Eucharystia, póki co nikt się z tego (Bogu dzięki!) nie wyłamuje. Aby godziwie przyjmować Pana Jezusa staramy się co dwa tygodnie korzystać z sakramentu pojednania – powiedział mąż Marty.

– Dzieci są po wczesnej Komunii Świętej. To był dla nas priorytet, żeby je przygotować i by jak najwcześniej mogły z nami przystępować do Ołtarza Pańskiego i karmić się – dodała rozmówczyni TV Trwam.

Wioleta i Tomasz Cieślakowie, którzy prowadzą program „Jak wygrać małżeństwo?”, zadali gościom pytanie, czy droga wychowania dzieci w wierze jest „usłana różami”.

– Pan Bóg jest dla nas tak dobry, że często daje nam te „róże” i możemy się cieszyć satysfakcją z bycia razem w tych wszystkich Bożych sprawach. Dzieci to wyrażają, i my to wyrażamy, ale oczywiście w codzienności bywa różnie: jest zmęczenie, jest irytacja, egoizm, lenistwo (lenistwo duchowe, które jest bardzo dużym zagrożeniem, a wkrada się praktycznie codziennie). Czasem trzeba się po prostu „przełamać” w dorosłym życiu. Tak samo bywa u dzieci – tłumaczył Daniel Chmielewski.

– Dzieci wiedzą dla kogo to robią. Jesteśmy bardzo wdzięczni Panu Bogu za to, że dzieci przyszły na świat po siedmiu latach, już po naszej drodze nawrócenia. Było łatwiej, bo już od poczęcia chodziły z nami na Eucharystię. Już pod sercem karmiły się Panem Jezusem (…). Wiadomo, nie zawsze jest łatwo; trzeba jeździć wózeczkiem po kościele, często lądowaliśmy gdzieś w przedsionku, żeby nie przeszkadzać w Liturgii, a słyszeć i uczestniczyć we Mszy św. Czasem zadawaliśmy sobie pytanie, czy to ma sens, ale z perspektywy czasu widzimy, że tak, bo dla dzieci to jest teraz naturalne. Naturalne jest ich pragnienie przyjmowania Pana Jezusa i chodzenia z nami na Eucharystię – zaznaczyła Marta Chmielewska.

Mąż i ojciec zwrócił uwagę, że istotnym elementem budowania ich rodzinnego ogniska jest prowadzenie dzieci w edukacji domowej.

– Daje nam to możliwość ułożenia planu dnia, nawet tygodnia, w niesamowity sposób – podkreślił.

– Zaczynamy od wspólnego śniadania, mamy okazję porozmawiać – mówiła Marta.

– Czasem jest to 2-3 godzinne śniadanie – doprecyzował Daniel.

– Ponad godzinę czytamy książki – tak zaczynamy nasz dzień. Dopiero potem siadamy do lekcji, jest spacer – dodała gość TV Trwam.

Państwo Chmielewscy podzielili się też kulisami powstania kanału „Dziecięca wiara”.

– Bardzo mocno doświadczyliśmy Pana Boga w naszym małżeństwie. Gdy pojawiły się dzieci, naturalnie wypływała z nas potrzeba ewangelizacji i przelania w ich życie tego, co jest dla nas najważniejsze. Odkryliśmy, że w naszym katolickim środowisku trudno znaleźć ofertę dla dzieci nim zaczną szkolną katechezę – wskazał Daniel Chmielewski.

– Motorem napędowym było przygotowanie Aurelki do wczesnej Komunii Świętej. Chcieliśmy się dzielić tym, co odkryliśmy – Katechezą Dobrego Pasterza, która nas wtedy bardzo zafascynowała. Nasze pierwsze filmiki to nagrywanie lekcji pogadanek na podstawie Dobrego Pasterza Sofii Cavalletti, biblistki, która trochę wykorzystując metodę Marii Montessori, chciała przekazać dzieciom katechezę w sposób namacalny: żeby mogły podotykać, żeby w tym wszystkim miały elementy – aby to było bardziej wizualne i łatwiejsze dla nich do zrozumienia – zaznaczyła Marta Chmielewska.

Cały program „Jak wygrać małżeństwo?” z udziałem Marty i Daniela Chmielewskich można obejrzeć [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj