J. Sasin: PFR musi pomóc spółkom górniczym PGG i JSW
Polski Fundusz Rozwoju musi pomóc Polskiej Grupie Górniczej i Jastrzębskiej Spółce Węglowej – uważa wicepremier, szef MAP Jacek Sasin. Jego zdaniem sytuacja w górnictwie nie jest łatwa, zwłaszcza PGG jest w trudnej sytuacji finansowej – potrzebny jest program naprawczy dla tej spółki.
„Decyzje w sprawie kopalń będą zapadały, wynikając z twardych, ekonomicznych konieczności. Sytuacja w górnictwie nie jest łatwa, tego nie ma co ukrywać. Szczególnie Polska Grupa Górnicza (PGG), czyli największa spółka wydobywcza w Europie, jest w trudnej sytuacji finansowej. Wynika ona z dwóch rzeczy: z ograniczenia zapotrzebowania na węgiel w związku z wchodzeniem do energetyki nowych źródeł energii i po drugie z epidemii koronawirusa” – powiedział Jacek Sasin w wPolsce.pl.
💬Wicepremier @SasinJacek: Polskie górnictwo, a zwłaszcza PGG, jest w trudnej sytuacji finansowej. Wynika to z dwóch czynników: wchodzenia nowych źródeł energii elektrycznej, a także z ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa. pic.twitter.com/uutoLugvgI
— Ministerstwo Aktywów Państwowych 🇵🇱 (@MAPGOVPL) September 2, 2020
Jak tłumaczył minister aktywów państwowych, odchodzenie od węgla i wchodzenie nowych paliw i źródeł energii jest „bardzo mocno przyspieszone, poprzez politykę Unii Europejskiej, narzucania polityki tzw. zielonego ładu, szybkiego dojścia do neutralności, jeśli chodzi o emisję CO2 i wysokich opłat za emisję CO2, co powoduje, że w tej chwili produkcja energii z węgla jest niezwykle droga”.
„Polski Fundusz Rozwoju (PFR) musi w tej chwili pomóc spółkom wydobywczym i to nie tylko PGG, która wydobywa węgiel energetyczny, ale również Jastrzębskiej Spółce Węglowej, która wydobywa węgiel koksujący” – powiedział wiceminister.
Jak mówił, JSW ma problemy finansowe ze względu na epidemię koronawirusa i perturbacje z wydobyciem i sprzedażą węgla.
Jacek Sasin tłumaczył, że pomoc PFR będzie się odbywać w ramach tarczy antykryzysowej, czyli wsparcia dla tych przedsiębiorstw, które ze względu na epidemię borykają się z problemami.
„W ramach tej tarczy obie te spółki zabiegają o takie wsparcie z PFR. Jestem przekonany, że uzyskają to wsparcie” – ocenił.
Zaznaczył, że będą to pieniądze z tarczy antykryzysowej.
„Nie ma innej możliwości, bo w każdym innym wypadku jakiekolwiek bezpośrednie wsparcie byłoby pomocą publiczną, w ramach prawa europejskiego to jest niemożliwe” – wyjaśnił Jacek Sasin.
Minister przekazał, że jeśli chodzi o PGG, to na razie „działanie obliczone jest na krótką metę, czyli chodzi o to, żeby ta spółka przez najbliższe miesiące mogła przetrwać”.
„Ale to nie oznacza, że my z założonymi rękami możemy czekać co będzie dalej. Musimy przygotować – i w tej chwili rozmawiamy ze stroną społeczną – bardzo realny i mający realne, ekonomiczne podstawy program naprawczy dla PGG. Dzisiaj mamy do czynienia nie tylko z bardzo drogim wydobyciem, więc potrzebna jest tutaj racjonalizacja tego procesu wydobycia, ale mamy do czynienia z nadprodukcją tego węgla” – tłumaczył Jacek Sasin.
W ocenie wicepremiera „coraz bardziej się zbliżamy ze stroną społeczną, jeśli chodzi o wymianę argumentów”.
„Nasze dążenie do tego jest takie, żeby każde zlikwidowane miejsce pracy w górnictwie zostało zastąpione innym miejscem pracy, miejscem pracy w innych sektorach, by nie spowodować katastrofy społecznej na Śląsku” – podkreślił.
Jacek Sasin przewiduje, że w długim okresie, w związku z odejściem od węgla w energetyce, proces wygaszania górnictwa będzie postępował.
„Oczywiście dzisiaj rozmawiamy, jaki to będzie okres. Poruszamy się w okresie między 2040 a 2060, jako ten moment, kiedy węgiel zostanie wyrugowany z energetyki, a tym samym jego wydobycie już nie będzie celowe” – mówił wiceminister.
Na początku sierpnia prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys mówił, że PFR jest gotów udzielić pomocy spółkom z branży górniczej, jeśli spełnią one warunki i przedstawią wiarygodne plany, które pokażą, że są w stanie wrócić do rentowności i ustabilizować swoją sytuację finansową.
Plan naprawczy dla górnictwa ma być do końca września wypracowany przez zespół ds. transformacji górnictwa do końca września tego roku. Ma on wypracować propozycje koniecznych zmian w sektorze wydobywczym węgla kamiennego.
PAP