Izrael zapowiada odwet wobec Iranu
Stany Zjednoczone podnoszą, że nie chcą rozszerzenia konfliktu na Bliskim Wschodzie. Izrael ponownie zapowiedział odwet po irańskim ataku, do którego wykorzystano setki rakiet i dronów. Polski premier ujawnił, że nie ma na razie dyskusji o sankcjach na Teheran.
Resort spraw zagranicznych podtrzymuje swoje ostrzeżenia dotyczące podróży na Bliski Wschód. W regionie przebywają Polacy, ale nie ma potrzeby nadzwyczajnych działań.
– Nie ma żadnego zagrożenia dla polskich obywateli; z naszej oceny wynika, że nie ma żadnej potrzeby ewakuacji – powiedział Paweł Wroński, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Prezydent USA, Joe Biden, miał interweniować u premiera Izraela, Benjamina Netanjahu, by uniknąć odwetu i zaostrzenia sytuacji w regionie. Izrael w oficjalnych komunikatach podtrzymuje, że odpowie na wystrzelenie w jego kierunku setek rakiet i dronów. Amerykańska stacja NBC podała, iż celem odwetu, by uniknąć eskalacji, mogą być irańskie obiekty w Syrii. Publiczny izraelski nadawca donosi, że Tel Awiw miał wysłać sygnał do Jordanii, Egiptu i państw Zatoki Perskiej, że atak nie będzie wiązał się z zagrożeniem dla tych krajów.
– Iran poniesie konsekwencje swoich działań. Odpowiednio wybierzemy naszą odpowiedź – zapowiedział Herzi Halevi, szef sztabu armii Izraela.
Brytyjczycy oczekują powściągliwości po obu stronach konfliktu, co premier kraju powtórzył w trakcie oświadczenia w Izbie Gmin.
– Chcemy, aby zwyciężyły spokojniejsze głowy i w tę stronę kierujemy nasze wysiłki dyplomatyczne – podkreślił Rishi Sunak, premier Wielkiej Brytanii.
Izrael podtrzymuje, że atak Iranu nie wyrządził poważnych szkód.
– Iran nie ma zamiaru zaostrzać napięć regionalnych – mówił Nasser Kanaani, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Iranu.
Premier Donald Tusk, w trakcie spotkania z premier Danii, określił atak Iranu jako nową fazę wojny na Bliskim Wschodzie.
– W tej chwili nie ma dyskusji o sankcjach nowych-starych, jakie miałyby być nałożone na Iran – powiedział Donald Tusk.
Amerykanie nie wierzą, by Iran świadomie chciał ograniczyć skutki swojego ataku poprzez wysyłanie sygnałów ostrzegawczych.
– Biorąc pod uwagę skalę tego ataku, zamiarem Iranu było wyraźne spowodowanie znacznych zniszczeń i ofiar – zaznaczył John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA.
– Według mojej wiedzy Iran nie przekazał nam żadnych szczegółów w zakresie dokładnych godzin i dat – podkreślił gen. Pat Ryder, rzecznik Pentagonu.
Amerykanie nie wezmą udziału w zapowiadanym przez Izrael odwecie, jeśli do niego dojdzie. W kierunku premiera Benjamina Netanjahu zarzuty kieruje lider opozycji Jair Lapid. Oskarżył rząd, że opóźnia porozumienie z Hamasem i zażądał nowych wyborów. Waszyngton podtrzymuje, że to Hamas stanowi przeszkodę dla zawieszenia broni w Strefie Gazy.
TV Trwam News