Gdańsk: rodzice zablokowali tzw. warsztaty antydyskryminacyjne. „Dawały prowadzącym dużą swobodę”
Rodzice uczniów w jednej z gdańskich szkół podstawowych zablokowali organizację tzw. warsztatów antydyskryminacyjnych. Obawiali się, że pod ich płaszczykiem uczniom wpajana będzie ideologia gender.
Warsztaty antydyskryminacyjne, które miały odbyć się w Szkole Podstawowej nr 24 w Gdańsku miały na celu, według informacji przesłanych przez Urząd Miasta Gdańsk, rozwijanie postaw wrażliwości i poszanowania drugiego człowieka bez względu na jego narodowość, rasę czy stan zdrowia. Jednak w opinii Stowarzyszenia „Odpowiedzialny Gdańsk” tych równościowych założeń, które miały zostać przekazane dzieciom miało być nieco więcej.
– Według rozpiski, którą otrzymaliśmy, również przesłanka orientacji seksualnej jest tak samo potraktowana jak przesłanka dyskryminacji ze względu na pochodzenie, płeć czy religię – mówi Monika Baran ze Stowarzyszenia „Odpowiedzialny Gdańsk”.
Jak zaznacza pani Anna, matka dwójki dzieci uczących się w Szkole Podstawowej nr 24 w Gdańsku, mail z informacją o warsztatach organizowanych w placówce został wysłany do rodziców zaledwie dzień wcześniej, w godzinach popołudniowych.
– Nie mieliśmy czasu, by dowiedzieć się więcej. Niektórzy rodzice nie zdążyli w ogóle odczytać tej wiadomości mailowej. Nie chcemy się dowiadywać o warsztatach po fakcie, kiedy dzieci usłyszały już treści, które są z perspektywy rodzica dla nich nieodpowiednie – wyjaśnia pani Anna.
A z informacji zawartych w mailu dot. treści zajęć nie wynikało zbyt wiele.
– Informacje, które jako rodzice otrzymaliśmy ze szkoły, były bardzo skąpe i ogólne. Wiem, że to były wszystkie informacje, jakimi dysponowała szkoła na ten moment. Dawały prowadzącym dużą swobodę. Pozwalały na wypełnienie ich treściami, których jako rodzic sobie nie życzę – dodaje.
Takie działania są niezgodne z prawem rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnym światopoglądem.
– Oczekujemy od władz miasta, oczekujemy od rządzących tym miastem, że będą szanowali także zdanie rodziców oraz mieszkańców, którzy mogą się nie zgadzać z pewnymi treściami, których mają być uczone ich dzieci –wskazuje Przemysław Majewski ze Stowarzyszenia „Odpowiedzialny Gdańsk”.
Tym bardziej, że władze Gdańska, w momencie wejścia w życie modelu na rzecz równego traktowania, zobowiązały się do pełnego informowania rodziców o wszystkich planach dotyczących zapraszania do szkół edukatorów i animatorów z różnych stowarzyszeń.
– Pięć dni po rozpoczęciu roku szkolnego mamy już pierwszą wyraźną wpadkę, bo chyba tak to trzeba nazwać, gdzie zarówno dyrekcja jak i rodzice są zaskoczeni tym, że będą przeprowadzane w ich szkole, wśród dzieci warsztaty antydyskryminacyjne – podkreśla Przemysław Majewski.
Ostatecznie, ze względu na niewystarczającą liczbę pisemnych deklaracji rodziców wyrażających zgodę na udział ich dzieci w warsztatach, zajęcia zostały odwołane.
TV Trwam News/RIRM