Kolejne szkoły mogą zostać zlikwidowane
W tym roku może zostać zlikwidowanych kolejnych kilkaset szkół. Rodzice, uczniowie i nauczyciele wychodzą na ulice miast w obronie placówek. O sprawie informuje jeden z dzienników.
Przez Długi Targ w Gdańsku przejdzie dziś marsz rodziców i dzieci w obronie Placówki Oświatowej Pałac Młodzieży. Gminy na podjęcie uchwały o likwidacji placówek oświatowych mają czas do 28 lutego, tymczasem do kuratoriów oświaty wpłynęło już ok. 50 uchwał o woli likwidacji.
Jako główną przyczynę likwidacji samorządowcy podają niż demograficzny i wiążącą się z nim konieczność większego wsparcia finansowego.
Jesteśmy świeżo po wyborach, samorządowcy chyba liczą, że wyborcy do tego czasu zapomną o tych czystkach – mówi Mirosław Orzechowski, były minister edukacji.
– To jest gorzkie. To pogoń za budżetem, za pieniądzem, sprawia, że z pola widzenia znika dziecko, które jest przyszłością nas wszystkich, losem Polski. Tak naprawdę później będzie dochodziło do łączenia klas, szkół, w ramach tego, że wyborcy zapomną po 4 latach, że taka rzecz miała miejsce, robią teraz czystkę – komentuje Mirosław Orzechowski.
Na liście szkół do zamknięcia są podstawówki i gimnazja m.in. w Gdańsku, Ostrowcu Świętokrzyskim, Katowicach, Gliwicach, Świdnicy i Krakowie.
RIRM