fot. pixabay.com

Ekoaktywiści zaskarżyli polsko-czeskie porozumienie ws. Turowa

Kopalnia węgla brunatnego Turów znów pod ostrzałem. Niemieccy i czescy ekoaktywiści złożyli skargę do Komisji Europejskiej na polsko-czeskie porozumienie w sprawie działalności kopalni.

Działalność kopalni Turów zagraża środowisku i lokalnym mieszkańcom – przekonują niemieccy aktywiści z organizacji ekologicznej BUND. Wspierają ich m.in. czescy działacze Greenpeace. Wspólnie złożyli w tej sprawie skargę do Komisji Europejskiej. Według niemieckich i czeskich organizacji wydobycie węgla przez kopalnię Turów powoduje obniżenie poziomu wód gruntowych oraz uszkodzenie budynków mieszkalnych w regionie.

– Każda kopalnia odkrywkowa powoduje zjawisko stepowienia terenu. Zostało ono przewidziane oraz opisane w raporcie nt. oddziaływania na środowisko i zaakceptowane przez wszystkie możliwe władze, które mają kompetencje w tej materii. Co najważniejsze, kopalnia przedsięwzięła środki techniczne, które ograniczają to w sposób adekwatny – podkreśla były wiceminister gospodarki, prof. Jerzy Markowski.

W sprawie Turowa nie chodzi o środowisko. W regionie działają także niemieckie i czeskie kopalnie. Do tych organizacje ekologiczne nie mają zarzutów – zauważa były główny geolog kraju, profesor Mariusz Orion Jędrysek.

– Nie oszukujmy siebie i niech nas nie oszukują. Wiadomo, że chodzi wyłącznie o interes gospodarczy i polityczny. Inne rzeczy są do dogadania – wskazuje prof. Mariusz Orion Jędrysek.

Polski rząd zmarnował jednak na to czas – słyszymy od Lewicy.

– Polska dyplomacja nie działa, przez co mamy kolejne takie sprawy przed instytucjami unijnymi – mówi dyrektor programowy Lewicy, Dariusz Standerski.

To nie do końca prawda, bo na mocy polsko-czeskiego porozumienia Polska nadal może eksploatować kopalnię oraz wypłaciła Czechom rekompensatę w wysokości 45 milionów euro, a Czechy wycofały skargę z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

– Mam nadzieję, że tym razem przedstawiciele polskiego rządu, przedstawiciele PGE będą od razu reagować i od razu uzbroją się w odpowiednią wiedzę merytoryczną, żeby skutecznie przeciwdziałać kłopotom, które mogą nas czekać – zaznacza poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, Dariusz Klimczak.

Prawo i Sprawiedliwość wskazuje, że bez względu na protest organizacji ekologicznych, polski i czeski rząd wiąże porozumienie zawarte w lutym tego roku.

– Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby umowa była kontynuowana, co jest ważnym sygnałem dla Polaków, ponieważ elektrownia Turów to jest istotny element zabezpieczenia energetycznego dla polskich gospodarstw domowych – wyjaśnia poseł Jarosław Krajewski z PiS.

Pada pytanie, czy ponowny atak na kopalnię Turów – i to w czasie kryzysu energetycznego oraz braku surowca na rynku – to przypadek czy raczej zaplanowane działanie?

– Przy takich kolejnych skargach bardzo istotnym elementem, który musi być poddane pod rozwagę, jest kwestia finansowania tak zwanych organizacji ekologicznych – podkreśla poseł Jarosław Krajewski.

Okazuje się bowiem, że niektóre organizacje ekologiczne były finansowane przez rosyjski Gazprom. Część niemieckich aktywistów sprzeciwia się także pogłębieniu polskiego odcinka Odry w celach transportu rzecznego.

– Niemcy występują z nowym atakiem. Presja będzie rosła. Tak jak mamy do czynienia z presją finansową za pośrednictwem Brukseli, tak będzie presja energetyczna, bo to jest jedna z kluczowych rzeczy, które stanowią o polityce unijnej – zwraca uwagę profesor Mieczysław Ryba, wykładowca Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

Zanim Polska porozumiała się z Czechami w sprawie kopalni Turów, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył na Polskę karę w wysokości pół miliona euro dziennie do czasu zamknięcia kopalni. Po wycofaniu czeskiej skargi z TSUE łączna suma kary wniosła trzysta milionów złotych. Polski rząd nie zapłacił kary, więc Komisja Europejska potrąciła ją z należnych nam unijnych środków.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl