„Nasz Dziennik”: materiały edukacyjne w szkole tylko za zgodą rodziców

Władze Gdańska przygotowują broszurę dla uczniów, która propaguje m.in. pigułkę „dzień po” – pisze poniedziałkowy „Nasz Dziennik”. Powołując się na MEN, gazeta przypomina, że bez zgody rodziców dyrekcja nie ma prawa rozpowszechniania w szkołach zewnętrznych materiałów edukacyjnych.

Jak pisze „Nasz Dziennik”, broszura „Zdrovve Love” jest opracowywana w ramach programu edukacyjnego, stanowiącego część miejskiego programu wsparcia prokreacji dla mieszkańców Gdańska na lata 2017-2020.

„Ulotka propaguje m.in. pigułkę +dzień po+, masturbację czy koncepcję +płci kulturowej+. (…) Ma być prezentowana uczniom szkół średnich po zakończeniu specjalnych warsztatów” – pisze gazeta.

„Na udział młodzieży w tych warsztatach, które nie są obowiązkowe, zgodę będą musieli wyrazić rodzice” – powiedziała dla „Naszego Dziennika” Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska.

Jak podaje gazeta, ulotka, chociaż jeszcze nieopublikowana, budzi kontrowersje m.in. wśród gdańskich radnych.

„To nie jest materiał edukacyjny, ale propagandowy. Ulotka zawiera treści deprawacyjne (…). Zachęca się tu do masturbacji, do stosowania antykoncepcji hormonalnej, w tym także do sięgania po tzw. pigułkę +dzień po+” – oceniła w wypowiedzi dla „Naszego Dziennika” radna PiS Anna Kołakowska.

Cytowana przez gazetę rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Narodowej Anna Ostrowska przypomniała, że „bez wiedzy i zgody rodziców dyrektor szkoły nie ma prawa realizowania w szkołach programów, rozpowszechniania materiałów edukacyjnych oraz organizacji zajęć prowadzonych przez podmioty zewnętrzne”.

„Apelujemy do dyrektorów szkół o przestrzeganie tych zasad” – zaznaczyła Anna Ostrowska.

Nasz Dziennik/PAP/RIRM