PAP/Tomasz Gzell

Co z ponownym ułaskawieniem M. Kamińskiego i M. Wąsika? Prezydent A. Duda nadal czeka na ruch ze strony Prokuratora Generalnego

„Ja to zrobię, mając pełną świadomość tragizmu tej sytuacji” – mówił w wywiadzie dla „Super Expressu” prezydent Andrzej Duda i zapowiedział ponowne ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Deklaracja wywołała medialną burzę. Jednak nie chodzi o akt łaski, jaki prezydent zastosował już w 2015 roku, ale procedurę w oparciu o Kodeks postępowania karnego.

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik wciąż przebywają w zakładach karnych, gdzie prowadzą głodówkę.

Ich protest trwa już ponad 10 dni – zauważył doradca prezydenta i wieloletni współpracownik obu zatrzymanych polityków, Błażej Poboży.

– Mamy do czynienia już w tej sytuacji i w tej chwili z sytuacją bezpośredniego zdrowia i życia – powiedział Błażej Poboży.

Prezydent Andrzej Duda rozpoczął przed ponad tygodniem procedurę ułaskawieniową na prośbę żon zatrzymanych posłów. Piłka jest po stronie Prokuratora Generalnego i ministra sprawiedliwości. To Adam Bodnar może zdecydować o zawieszeniu odbywania kary. Polityk wciąż nie podjął decyzji, bowiem przekazał, że zapoznaje się z dokumentacją.

Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że akt łaski, który zastosował w 2015 roku, jest ważny, ale nie może być obojętny na stan zdrowia osadzonych.

„Jeżeli może to zostać przerwane tylko i wyłącznie przez to, że ja ich ponownie po prostu ułaskawię, żeby po prostu ich ratować, to to zrobię. Ja to zrobię, mając pełną świadomość tragizmu tej sytuacji. Również dla urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej. Z pełną świadomością” – zaakcentował prezydent Andrzej Duda.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przyjęli słowa prezydenta z ulgą.

– Z jednej strony prezydent mówi, że jego pierwsze ułaskawienie jest wiążące, ale z drugiej chce ponownie ułaskawiać – zapytano posła Waldemara Budę.

– Dzisiaj już jest czas, w którym te konwenanse prawno-polityczne nie mają znaczenia. Tam może umrzeć człowiek – odpowiedział polityk.

Z kolei rządzący ogłosili triumf, przekonując, że prezydent przyznał się w wywiadzie do błędu, których ich zdaniem polegał na nielegalnym ułaskawieniu – jeszcze przed ostatecznym wyrokiem sądu – posłów Mariusz Kamińskiego i Macieja Wąsika w 2015 roku.

– Trudno ułaskawiać kogoś na zapas. To była jakaś fikcja prawna, z którą mieliśmy do czynienia i działanie absolutnie nieodpowiedzialne – mówił Michał Szczerba, poseł KO.

Ponowny akt łaski – zdaniem koalicji rządzącej – zamknąłby temat więzienia.

– Byliby na pewno uwolnieni od odsiadki, ale z pewnością ułaskawienie pana prezydenta nie przywraca im mandatów – oznajmił Marek Sawicki, marszałek senior Sejmu X kadencji.

Ponowny akt łaski podważyłby poprzednią wiążącą decyzję głowy państwa w sprawie posłów. Być może byłby to argument do negowania innych ważnych decyzji prezydenta.

Według szefa gabinetu głowy państwa – Marcina Mastalerka – deklaracja prezydenta z wywiadu prasowego ws. uwięzionych posłów została źle zrozumiana. Nie ma mowy o akcie łaski takim jak w 2015 roku. Obecna ścieżka oparta jest o Kodeks postępowania karnego.

„Toczy się postępowanie ułaskawieniowe. Prezydent Andrzej Duda podejmie decyzję niezwłocznie po otrzymaniu opinii Prokuratora Generalnego. Pan Adam Bodnar, zwlekając i nie wypuszczając Posłów z więzienia, naraża ich życie i zdrowie” – podkreślił Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta RP.

Dopóki minister Adam Bodnar nie przekaże swojej opinii ws. procedury ułaskawieniowej prezydentowi, nie będzie żadnej decyzji Andrzeja Dudy. Minister ma na to nawet dwa miesiące. Resort zapewnił, że opinia będzie gotowa w ciąg kilku dni.

Całego zamieszenia nie byłoby jednak, gdyby rząd trzymał się prawa – zwróciła uwagę prof. Anna Łabno, konstytucjonalistka.

– Jak długo strona rządowa nie będzie przekonana o tym, że konieczny jest dla naszego życia w Polsce jakiś poziom porozumienia, a w każdym razie oparcie działalności publicznej aparatu państwa na normie prawnej, tak długo każdą decyzję będzie można podważać – podsumowała prof. Anna Łabno.

Każdą decyzję – nie tylko prezydenta – ale także Trybunału Konstytucyjnego czy sądów powszechnych.

TV Trwam News

drukuj