Była premier Beata Szydło ogłosiła drugie pytanie referendalne
W sobotę poznaliśmy drugie pytanie referendalne, które Prawo i Sprawiedliwość chce zadać Polakom przy okazji wyborów parlamentarnych. Dotyczy ono podwyższenia wieku emerytalnego.
Pytanie w internetowym nagraniu przedstawiła w sobotę była premier, poseł do Parlamentu Europejskiego, Beata Szydło.
– Kolejne pytanie referendalne: Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn? – brzmi propozycja pytania.
Tym pytaniem dajemy wypowiedzieć się Polakom o kwestii, o której dyskutuję się od kilkunastu lat – podkreślał minister Jan Dziedziczak, pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za Granicą.
– Pytanie realnie dotyczy życia konkretnego człowieka. Każdy z nas jest zainteresowany tym momentem, gdy ma możliwość zadecydowania, kiedy może przejść na emeryturę – mówił minister Jan Dziedziczak.
Zamiar podniesienia wieku emerytalnego ogłosił Donald Tusk już w swoim expose w listopadzie 2011 roku.
– Od 2013 r., a więc praktycznie od zaraz, stopniowo zrównywać i podwyższać wiek przechodzenia na emeryturę kobiet i mężczyzn, finalnie do 67. roku życia – tłumaczył wówczas Donald Tusk, ówczesny premier.
Koalicja PO-PSL forsowała pomysł i w maju 2012 r. została przegłosowana nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Za projekt odpowiadało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, na którego czele stał Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Projekt podnosi i zrównuje wiek emerytalny kobiet i mężczyzn oraz dostosowuje obecne przepisy do dłuższej aktywności zawodowej – zaznaczał Władysław Kosiniak-Kamysz, ówczesny minister pracy i polityki społecznej.
Ustawę wywracającą system do góry nogami podpisał prezydent Bronisław Komorowski. Obecnie politycy PO liczą na krótką pamięć wyborców i nazywają to pytanie, jak i całe referendum – hucpą polityczną Prawa i Sprawiedliwości.
„Żadna poważna siła polityczna w Polsce nie rozważa podniesienia wieku emerytalnego. Tylko PiS stale wraca do tego tematu – czyżby sami chcieli podnieść wiek emerytalny?” – pytał na Twitterze poseł Jan Grabiec, rzecznik PO.
Tymczasem Beata Szydło przypomniała, że wiek emerytalny został przywrócony przez Andrzeja Dudę krótko po objęciu fotela prezydenta.
– Jego pierwszą inicjatywą ustawodawczą jako prezydenta była właśnie ta ustawa, która została wprowadzona przez rząd Zjednoczonej Prawicy – powiedziała europoseł Beata Szydło, była premier.
Obecnie Polska ma jeden z najniższych progów przechodzenia na wiek emerytalny. W momencie gdy większość krajów Europy planuje podniesienie wieku nawet do 70 lat, w Polsce to 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Głos Polaków w referendum będzie egzekwowany – podkreślał minister Jan Dziedziczak.
– Wyniki referendum są wiążące, więc każda następna władza będzie musiała wsłuchać się w głos Polaków – zauważył polityk.
W niedzielę poznamy treść trzeciego pytania referendalnego. W sumie mają być cztery.
TV Trwam News