fot. twitter.com

Brak uchwały ws. kredytów frankowych

Sąd Najwyższy wciąż nie wydał uchwały w sprawie kredytów frankowych. Ujednolicenie orzecznictwa opóźnia się, bo do TSUE trafiły kolejne pytania prejudycjalne, i to na zupełnie inny temat.

W polskim sądownictwie wciąż nie została wypracowana jednolita linia dotycząca sporów frankowiczów z bankami. Miała ją wypracować uchwała Sądu Najwyższego, jednak jej wydanie wciąż jest odkładane w czasie. Tym razem przez pytania prejudycjalne, które zostały wczoraj skierowane do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, i to w zupełnie w innej sprawie.

– W związku z takim zakończeniem dzisiejszego posiedzenia wyrażamy żal, że nie udało się dziś doprowadzić do merytorycznego rozstrzygnięcia przedstawionych zagadnień. Mamy świadomość, że rozstrzygnięcie takie byłoby bardzo istotne dla kilkudziesięciu tysięcy postępowań sądowych toczących się w całej Polsce – zaznaczył Sąd Najwyższy w wydanym oświadczeniu.

Brak konkretnych decyzji Sądu Najwyższego może wynikać m.in. z lobbingu prowadzonego przez zagraniczne banki, ponieważ z tytułu niepłaconych rat zarabiają one ogromne sumy – wskazywał Andrzej Stępkowski ze Stowarzyszenia Pro Futuris.

– Jest to zysk około 700 mln miesięcznie, więc odwleczenie takiej sprawy o każdy miesiąc dla zagranicznego lobby bankowego jest to taki właśnie minimalnie wyliczany zysk – wyjaśnił.

Na wczorajszą uchwałę Sądu Najwyższego czekały głównie sądy apelacyjne. Teraz sprawy, jakie toczą się w drugiej instancji, powinny przyspieszyć – mówiła  mec. Anna Wolna-Sroka.

– Według mnie już w tym momencie nie będą one zawieszane i większość sędziów jednak podejmie sprawy, które wcześniej były zawieszone, ponieważ sędziowie mogą zmienić to postanowienie i już nie czekać na uchwałę Sądu Najwyższego – dodała.

Pozostaną jednak sędziowie, którzy nadal będą czekali na instrukcje od Sądu Najwyższego – podkreślił prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu Arkadiusz Szcześniak.

– I tutaj, żeby pozostawiono drogę tym wszystkim sędziom, żeby mogli w swoim sumieniu i w swojej znajomości przepisów prawa ocenić w przypadku danej umowy, jak tą umowę rozliczyć – wskazał.  

W Sądzie Okręgowym w Warszawie powstał specjalny wydział do spraw kredytów frankowych. Teraz 90 proc. spraw trafia do stolicy. Od kwietnia wydział otrzymał ich 11 tys. Czas rozpoznania spraw jest różny i zależy od danego sędziego.

– Czasami, w skrajnych przypadkach, w I instancji może zakończyć się sprawa po pół roku, ale to jest bardzo szybko. Natomiast tak średnio w I instancji trzeba liczyć do dwóch lat, w II instancji – do roku, półtora. Wszystko zależy od tego, ile spraw ma sędzia w danym referacie – wyjaśniła  mec. Anna Wolna-Sroka.

Niektóre banki przygotowały propozycje ugody dla kredytobiorców. To zwłaszcza bank PKO BP, który podjął próbę systemowego rozwiązania problemu. Jednak dotyczy to tylko sporów sądowych. Presja prawna, jaka powstaje wokół frankowiczów oraz orzecznictwo, które wydaje się coraz bardziej jednoznaczne, mogą wymusić na bankach ustępstwa w warunkach zawieranych ugód.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl