Berlin: Dziś kolejne rozmowy UE, Rosji i Ukrainy ws. kontraktu gazowego
W Berlinie odbędzie się dziś kolejna runda rozmów między Unią Europejską, Rosją i Ukrainą ws. uzgodnienia kontraktu gazowego. Poprzednie rozmowy, które odbyły się 28 października w Brukseli, zakończyły się bez porozumienia.
Umowa ws. tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę wygasa z końcem roku. Kijów obawia się, że jeśli do tego czasu nie dojdzie do porozumienia z Moskwą, to Rosja wstrzyma lub ograniczy transport surowca przez Ukrainę.
Trudno powiedzieć, czy dzisiejsza runda rozmów przyniesie przełom – mówi wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki.
– Trudno powiedzieć, czy któraś ze stron ustąpi, tym bardziej, że mamy świadomość, że Rosja wykorzystuje surowce energetyczne do wywierania presji na swoich sąsiadów. Rosja bez żadnych zahamowań wykorzystuje swoją przewagę w negocjacjach. Może w jakiejś części omijać Ukrainę w transportowaniu gazu do Europy Zachodniej, dzięki czemu próbuje wymusić rozwiązania korzystne dla Gazpromu, a niekorzystne dla kraju, który był do tej pory kluczowym tranzytowym krajem na drodze do Europy Zachodniej. To też pokazuje, jakie ryzyka niesie ze sobą gazociąg Nord Stream II, który pozwoli Rosji na całkowite ominięcie Ukrainy w przesyle gazu – zaznacza Maciej Małecki.
Szef ukraińskiego Naftohazu Andrij Kobolew oświadczył wczoraj, że prawdopodobieństwo podpisania nowego kontraktu na tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę na Zachód jest bardzo niskie i zbliża się do zera.
Wcześniej oświadczył, że jeśli kontrakt nie zostanie podpisany do końca roku, negocjacje na ten temat mogą być kontynuowane za kilka miesięcy.
W ocenie szefa Naftohazu szanse podpisania kontraktu do końca br. zwiększą się, jeśli prezydent USA podpisze zatwierdzone przez Senat sankcje wobec firm zaangażowanych w budowę rurociągu Nord Stream 2.
RIRM