96 proc. więźniów podejmuje dziś zatrudnienie w ramach programu „Praca dla więźniów”
96 proc. osadzonych kwalifikujących się do pracy podejmuje dziś zatrudnienie w zakładach karnych i poza nimi. To najwięcej od początku programu „Praca dla więźniów”. Dla porównania, na koniec grudnia ub. r. zatrudnionych było 63 proc. wszystkich osadzonych.
Część więźniów otrzymuje wynagrodzenie za pracę, a część wykonuje nieodpłatnie prace porządkowe i pomocnicze. Osadzeni pracują zarówno na terenie zakładów karnych, jak i poza murami więzienia, u kontrahentów.
Podporucznik Artur Bartkowiak z Biura Penitencjarnego Centralnego Zarządu Służby Więziennej w Polskim Radiu podkreślił, że więźniowie zwykle są dobrymi pracownikami, a motywacją jest dla nich nie tylko wynagrodzenie.
– Osadzony może spędzić czas poza terenem jednostki, jeżeli jest zatrudniony u kontrahenta zewnętrznego. Dzięki temu nie tylko względy finansowe, ale jego dobre zachowanie i dobre wykonywanie obowiązków w pracy przynosi efekty resocjalizacyjne, co przekłada się też często na wcześniejsze zwolnienie z jednostki, w związku z otrzymywaniem warunkowego przedterminowego zwolnienia – wyjaśnił podporucznik.
Od stycznia obowiązują przepisy programu „Praca dla więźniów”, które poszerzają możliwość zatrudnienia tej grupy. Skazani mogą wykonywać pracę w zamian za niespłacone grzywny, mogą też brać udział w usuwaniu skutków klęsk żywiołowych, a cudzoziemcy mogą być zatrudniani bez konieczności uzyskiwania pozwoleń.
RIRM