50 polskich strażników na granicy serbsko-węgierskiej

50 polskich strażników granicznych od ponad dwóch tygodni pełni misję na granicy węgiersko-serbskiej; jak podkreślają każdego dnia, każdej nocy kolejne grupy uchodźców próbują przedostać się do UE.

Polscy pogranicznicy wyjechali na Węgry 5 listopada; ich misja ma trwać do 3 grudnia br. Pracują na dwie zmiany, granicę – wzdłuż, której ciągnie się ogrodzenie z drutu żyletkowego – patrolują z policjantami z Węgier, Słowacji, Czech oraz z węgierskimi żołnierzami.

Każdej nocy coś się dzieje. Główna fala uchodźców już przeszła, ale ciągle ktoś próbuje przedostać się przez ogrodzenie; każdego dnia znajdujemy po kilka nowych uszkodzeń. Cudzoziemcy próbują się przedostawać indywidualnie lub grupowo. Czasem są to sami mężczyźni, czasem całe rodziny – mówi płk SG Artur Bazydło, który jest koordynatorem kontyngentu Polskiej Straży Granicznej i bierze udział w misji.

Jak przyznaje, bywa że cudzoziemcy próbują przedostać się na własną rękę; zdarzają się jednak grupy prowadzone przez przemytników.

Polacy działają na odcinku granicy długości ok. 40 km i do ok. 20 km w głąb Węgier.

Mamy ze sobą 15 aut terenowych, w tym trzy pojazdy (PJN – przewoźne jednostki nadzoru) wyposażone w kamery termowizyjne dalekiego zasięgu. Dzięki nim widoczność, w zależności od pogody, sięga od 2 do nawet 8 km. Bierzemy też udział w patrolach pieszych. Zawsze z nami jest węgierski policjant; do naszych zadań należy m.in. zatrzymywanie osób, które nielegalnie próbują przekraczać granicę, ale to Węgrzy je następnie sprawdzają – zaznacza.

Polscy strażnicy graniczni nie tylko zapobiegają nielegalnym próbom przekroczenia granicy, obserwują też newralgiczne miejsca i sytuację w obszarze przygranicznym. Wykorzystują do tego m.in. sprzęt noktowizyjny.

Wszyscy funkcjonariusze, którzy tu przyjechali, na co dzień pracują na zielonej granicy (na zewnętrznych odcinkach unijnej granicy). Tu wykonują te same zadania co w Polsce – dodał płk Bazydło.

Jak wygląda dzień na misji? „Jeśli jest to dzienna zmiana, wstajemy o piątej godzinie, później jemy śniadanie i mamy odprawę. Planujemy taktykę, przydzielany jest nam sektor działania, sprzęt. Podobnie jest w przypadku zmiany nocnej. Wtedy odprawa jest wieczorem. Na odprawach przekazywane są też informacje o tym co działo się podczas poprzedniej zmiany. Chodzi o ocenę sytuacji” – dodał. W patrolach jest od dwóch do sześciu osób – zależy to m.in. od rejonu pełnienia służby.

Misja Polaków ma związek z kryzysem migracyjnym, który dotyka Unii Europejskiej. Decyzja o wsparciu węgierskiej policji przez polskich pograniczników została potwierdzona w połowie października podczas spotkania przywódców państw Grupy Wyszehradzkiej.

Na Węgry wyjechali funkcjonariusze z pięciu oddziałów Straży Granicznej: Morskiego OSG, Warmińsko-Mazurskiego OSG, Podlaskiego OSG, Nadbużańskiego OSG i Bieszczadzkiego OSG, oraz ze Sztabu Komendanta Głównego SG, Nadwiślańskiego OSG i Ośrodka Szkoleń Specjalistycznych SG.

Kraje UE zmagają się obecnie z falą imigrantów, która wywołała w Europie najostrzejszy kryzys migracyjny od II wojny światowej. Uciekinierzy – głównie z Afryki i Bliskiego Wchodu – napływają przez Morze Śródziemne, a ostatnio także przez Bałkany Zachodnie.

W połowie września rząd w Budapeszcie zamknął granicę z Serbią i zbudował wzdłuż niej ogrodzenie z drutu żyletkowego, patrolowane przez policję i wojsko. Działania te zostały skrytykowane w wielu państwach unijnych.

PAP/RIRM

drukuj
Tagi: , , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl