40-proc. redukcja CO2 sporna dla krajów UE
Z dotychczasowych dyskusji ministrów nie wyłoniło się jasne ogólne stanowisko ws. poziomu ambicji nowego celu redukcji emisji CO2 i czasu, kiedy powinien być uzgodniony. Połowa krajów UE popiera 40 proc. cel do 2030 r. – wynika z listu prezydencji do szefa RE.
Prezydencja wysłała list, by przekazać przewodniczącemu Rady Europejskiej Harmanowi Van Rompuyowi rezultaty marcowych dyskusji ministrów ds. środowiska i ds. energii nt. projektu nowego pakietu energetyczno-klimatycznego do 2030 r.
Będzie on jednym z tematów czwartkowo-piątkowego szczytu UE. Część państw postuluje, by już na tym szczycie padło zobowiązanie do 40-proc. redukcji emisji CO2.
Przedstawiciele śląsko-dąbrowskiej Solidarności i Sekretariatu Górnictwa i Energetyki związku zaapelowali do premiera i polskich eurodeputowanych o podjęcie działań mających na celu odrzucenie tzw. drugiego pakietu klimatycznego.
– Daliśmy panu premierowi szansę. Jeżeli uzna, że sytuacja jest trudna wtedy może zawetować. Chcemy pomóc panu premierowi w tej sprawie. Ale czy pan premier zajmie się nią w taki sposób, w jaki my to widzimy? Ufamy, że tak. Już dawno przestrzegaliśmy przed sytuacją, która jest obecnie. Mówiliśmy, że nie możemy się uzależnić w jakikolwiek sposób od nośników energii spoza Polski. Politycy jednak dworowali sobie z nas. Natomiast teraz, kiedy widać w jaki sposób można odciąć dopływ nośników energii, widzą że mieliśmy rację – mówi przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność Kazimierz Grajcarek.Polska powinna się obawiać nowych celów klimatycznych ponieważ gospodarka Polski w największym stopniu spośród wszystkich gospodarek UE opiera się na węglu. To propozycje zabójcze nie tylko dla przemysłu, ale również dla małych firm. Oznaczają utratę setek tysięcy miejsc pracy. Uderzą również w ciepłownictwo komunalne i generalnie w budżety domowe Polaków – oceniają związkowcy.
RIRM